* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

poniedziałek, 25 listopada 2024

Dominic Bliss: Novak Djoković. Tenisista wszech czasów

Familium 2024.

Droga do mistrzostwa

Pięknie wydany album proponuje miłośnikom tenisa Dominic Bliss, który wykorzystuje sylwetkę Novaka Djokovića do opowiedzenia o sportowych sukcesach i wyrzeczeniach na korcie. Kwestie życiorysowe fani mają od dawna rozpracowane, nie tylko za sprawą autobiografii sportowca. Jednak Bliss szuka niszy, dzięki której może zaistnieć w świadomości odbiorców – i znajduje ją w przytaczaniu wszelkiego rodzaju detali związanych z profesjonalnym sportem. Opowiada o modelu rakiety prawdopodobnie stosowanym przez bohatera tomu (tej informacji jednak nie może potwierdzić w sztabie szkoleniowym), o charakterystycznych zagraniach, sylwetce na korcie, o treningach i układzie dnia. Rozmaite ciekawostki dla zwykłych widzów (tych, którzy lubią od czasu do czasu obejrzeć sobie mecz, ale niekoniecznie zamieniają się od razu w zagorzałych kibiców) przetykają opowieść o tenisiście. Djoković staje się tu przedmiotem peanów – liczą się jego zwycięskie potyczki i umiejętności radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Tak samo przerywnikiem – ale już dla bardziej zainteresowanych sportem – stają się kolejne mecze. Autor wychodzi razem z odbiorcami na kort, przedstawia najbardziej intrygujące zagrania albo przełomowe momenty, odwołuje się do silnych przeżyć łączących kibiców. W podstawowej relacji trzyma się jednak biograficznych wątków – chociać mocno je upraszcza. Wie doskonale, że łatwiej będzie znaleźć czytelników, jeśli nie będzie tu precyzyjnego odwzorowywania wszystkich doświadczeń życiowych. Wystarczy sięgać po najbardziej wyraziste, żeby przykuć uwagę. Często Bliss wybiera motyw zapowiadania treści dalszej narracji (albo odsyłania do poprzednich komentarzy, nawet jeśli zajęły one zaledwie dwa akapity na stronie). Odrobinę autor przedstawia dzieciństwo, które przerwała wojna, przybliża też relacje z rodzicami i znaczenie ojczyzny w wyborach życiowych bohatera tomu – tak, żeby nikt nie miał wątpliwości, jakimi wartościami Djoković się kieruje. Nie zabraknie oczywiście motywów z prywatnego życia, na przykład małżeństwa i dzieci. Ciekawym aspektem staje się opowiadanie o parodiach – talencie komicznym i umiejętności naśladowania gwiazd sportu. Dla czytelników magnesem – mimo paroletniego dystansu – może stać się też afera antyszczepionkowa: stosunek Djokovića do niekonwencjonalnych sposobów leczenia i ostrożność przy wprowadzaniu do organizmu rozmaitych substancji jest tu określane jako moment, który omal nie doprowadził do zrujnowania kariery – być może właśnie w kontekście pandemii wiele osób nieinteresujących się tenisem o tej gwieździe sportu usłyszało, niekoniecznie w budujących zaufanie i podziw warunkach. I dla tego tematu znalazło się tu trochę miejsca, chociaż Bliss bardzo się stara mocno streszczać, nie rozwija zbytnio rozdziałów i nie zamęcza odbiorców natłokiem faktów, raczej sygnalizuje pewne sprawy, żeby szybko przeskakiwać do następnych tematów – przetykanych jeszcze sportowymi relacjami. „Novak Djoković. Tenisista wszech czasów” to zatem książka przygotowana tak, żeby trafić mogła do jak najszerszego grona czytelników. Warto podkreślić tu rolę warstwy graficznej: to nie tylko infografiki i statystyki, ilustracje pozwalające łatwo zorientować się w rozmiarach sukcesów, ale także cały zestaw zdjęć – i z meczowych zmagań, i z pozakortowych spotkań. Djoković jest tu niemal na każdej stronie i w różnych okolicznościach, tak, żeby fani mogli cieszyć się jego licznymi wizerunkami. To oczywiście element promowania siebie – nieodłączny w przypadku najbardziej rozpoznawalnych gwiazd – ale dobrze się tutaj sprawdza. Cała książka funkcjonuje jako przyjemne spotkanie i tylko niektórym czytelnikom w niektórych warunkach problem może sprawiać dość mały druk.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz