Harperkids, Warszawa 2024.
Kształty z filcu
Ingela P. Arrhenius tworzy tu bardzo proste ilustracje – kształty geometryczne i jednolite plamy kolorów składa w obrazki dla najmłodszych. Nie ma tu żadnego cieniowania ani szukania podobieństw, wszystko jest bajkowe, infantylne i przyjazne najmłodszym odbiorcom. Ale chociaż książeczka „Gdzie się schował traktor” jest picture bookiem dla najmniejszych odbiorców, nie ma tu podziwu dla rysunków, a dla samego pomysłu. Tomik ukazuje się w cyklu Zabawa w chowanego – i nadaje się do wspólnej zabawy z maluchem, wymaga wręcz interaktywnego odbioru, inaczej traci sens. Nie ma w nim bowiem klasycznej narracji ani żadnej fabuły – to wyliczanka złożona z pytań i odpowiedzi. Pytania dotyczą motywów charakterystycznych dla wiejskich pejzaży – traktora, kombajnu, psa pasterskiego czy rolnika. Odpowiedzi nie wymagają z kolei słownikowych umiejętności, to jeszcze nie ten poziom wiedzy i zaangażowania – tomik kierowany jest do dzieci, które dopiero uczą się mówić – a przynajmniej one mogą mieć z niego sporo radości. Jak zwykle w tomikach interaktywnych z Akademii Mądrego Dziecka chodzi tu przede wszystkim o niezwykłe rozwiązania dotyczące bodźców zmysłowych. Obok wzroku aktywuje się tutaj zmysł dotyku – bo książeczka składa się z kartonowych stron wzbogaconych o filcowe okienka. Na każdej z kilku zaledwie rozkładówek odbiorcy dostają obrazek i pytanie, gdzie się schował określony przedmiot (albo bohater). Odpowiedź jest banalna – znajduje się tuż obok, na sąsiedniej stronie – ukryty przed wzrokiem odbiorców za sprawą okienka wyciętego z filcu. Miękki kształt (dopasowany do tematu obrazka – może przypominać łan zboża, krzak albo stodołę) w wyrazistym, mocnym kolorze przysłania wyjaśnienie („tu jest” – i odpowiedni obrazek). Odkrywanie tego, co pod filcem, ma zapewnić maluchom sporo frajdy, przypomina dziecięce zabawy w chowanego z zakrywaniem i odsłanianiem oczu.
Można tutaj ćwiczyć motorykę. Filcowe kształty nie wymagają przesadnej precyzji w odchylaniu – dają się łatwo przesuwać, więc dzieci nie będą miały problemu ze sprawdzaniem, co kryje się pod nimi – są też duże, więc i wygodne w operowaniu nimi. Ponieważ książeczka kierowana jest do najmłodszych, nie ma w niej ostrych krawędzi, a filcowe dodatki sprawiają, że dzieciom będzie wygodnie korzystać z tomiku. Zabawa wiąże się nie tylko z udzielaniem odpowiedzi na powtarzane pytanie – umożliwia także ćwiczenie zmysłu dotyku. Taki bodziec wspomagający lekturę sprawia, że książeczka będzie dla najmłodszych znacznie bardziej atrakcyjna niż zwykły tomik. A ponieważ motyw wyliczanki (i powtarzania rozwiązania) mógłby nawet najmniej domyślne dzieci zmęczyć, na koniec autorka przygotowuje prawdziwą niespodziankę – szukanie samych siebie przez odbiorców. To z pewnością zaskoczy maluchy i sprawi, że będą chciały wracać do książeczki. Kolorowy picture book pokazuje, jak bardzo zmienia się postrzeganie prostej rozrywki w odpowiednim wykonaniu – ta książka jest jednocześnie zabawką dla najmłodszych dzieci, przekonuje je do lektur i zapewnia urozmaicone działania.
Recenzje, wywiady, omówienia krytyczne, komentarze.
Codziennie aktualizowana strona Izabeli Mikrut
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz