* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

piątek, 26 sierpnia 2016

Minecraft. Księga Sekretów Ocalałych

Egmont, Warszawa 2016.

Podręcznik gry

Malutki niepozorny tomik w grubej tłoczonej okładce to „Księga Sekretów Ocalałych”, skarb dla fanów Minecrafta oraz dla tych, którzy dopiero wkraczają w świat tej kultowej gry. Stephanie Milton zajmuje się tu nadaniem tekstowi kształtu tajemniczego poradnika, Joe McLaren wprowadza humorystyczne ilustracje poglądowe. Przez sposób opracowania nie da się jednoznacznie stwierdzić, do jakiej grupy wiekowej kierowana jest książka: nikt nie zarzuci wydawnictwu, że to publikacja wyłącznie dla dzieci. Fanom się spodoba.

W „Księdze Sekretów Ocalałych” znajdują się literacko opracowane wskazówki dotyczące rodzajów broni, zarządzania systemem obrony czy wyruszania na podbój komputerowego świata. Wszystko w przejrzystych działach, żeby czytelnicy mogli korzystać z tej książki jak z przewodnika. Część podpowiedzi bazowych co jakiś czas powraca jako konieczny element większej strategii, więc tomik został przygotowany tak, by nauczyć podstawowych zasad. Ocalali to „podziemna grupa ekspertów w sztuce przetrwania, którzy przebywają w świecie Minecrafta od czasów wersji Alpha”, a „Księga Sekretów” ma być „podręcznikiem sztuki przetrwania” kierowanym tylko do najlepszych. Ten wątek tajemniczości nastraja pozytywnie do lektury (bądź co bądź użytkowej), a utrzymywanie przekonania o elitarności i ograniczonym dla przypadkowych odbiorców dostępie do wiedzy to wyśmienita zachęta do zgłębiania tajników książki. Całość przybiera formę leksykonu: rodzaje broni, baz i zjawisk prezentowane są w formie artykułów hasłowych. Odbiorcy dowiedzą się, dlaczego potrzebować będą określonych rodzajów broni, ale też jak ją wykonać. Ciekawą kwestią będzie używanie broni zaimprowizowanej z przypadkowych materiałów, wykorzystywanie tego, co znajdzie się na drodze. Minecraft w ten sposób uczy logicznego myślenia i kreatywności. W budowaniu własnych baz porady zbliżają się do przepisów kulinarnych, z precyzyjnym wyliczeniem potrzebnych przedmiotów i ich działaniem. Wyjaśnianie nie tylko co, ale i dlaczego warto gromadzić, uprzyjemnia samą grę. Przy wrogach określany jest poziom zagrożenia, do tego dochodzą triki podczas walk. Pojawiają się strategie i przydatne na różnych etapach gry podpowiedzi. Nie ma tu właściwie zbędnych komentarzy, wszystko podporządkowane zostaje przydatności. W „Księdze Sekretów Ocalałych” znalazło się też miejsce na własne notatki i inne niż proponowane strategie walki z wrogimi mobami. Użytkownik, który uzupełni księgę o swoje spostrzeżenia, będzie bardziej ją cenił, a później może przekazać wiedzę kolejnemu fanowi.

Jest ta książeczka dowodem, że można połączyć grę komputerową i zestaw wskazówek z ciekawą rozrywką. Czytanie kolejnych uwag opiera się na wtajemniczaniu w sprawdzone już chwyty. Z pewnością korzystanie z tomiku wzbogaci grę – albo o rozwijanie zaprezentowanych strategii, albo o poszukiwanie własnych, odrębnych metod działań. Minecraft się nie starzeje i nie ma ograniczeń wiekowych, a to najlepszy wyznacznik jakości. W tej publikacji znalazły się uwagi dotyczące świata z gry, ale ujętego tak, jakby był prawdziwy. To rodzaj przedłużania przyjemności dla użytkowników.

Wielką zaletą „Księgi Sekretów Ocalałych” jest forma sugerująca realizm tworów z gry. Ta rozrywka wzbogacona została o liczne wyzwania, pułapki wymagające kreatywnego ujęcia tematu. Odbiorcy mają do czynienia z zestawem sekretów, które mogą dowolnie modyfikować i zmieniać na swoje potrzeby, w grze nie ma bowiem jednego poprawnego scenariusza. Tym samym „Księga Sekretów Ocalałych” może zamienić się również w dobrą reklamę gry, zachętę do dołączenia do grona fanów. A chociaż to publikacja użytkowa i poświęcona innemu medium, nie ma w niej widocznych oznak pośpiechu, chaosu czy przypadkowości w korzystaniu z dość długo trwającej mody. To poradnik stworzony z wyraźnym pomysłem, przeszczepienie na grunt literacki zabaw i sztuczek wirtualnych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz