* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

sobota, 20 sierpnia 2016

Laura Wood: Poppy Pym i klątwa faraona

Wilga, Warszawa 2016.

Cyrk

Poppy Pym mogłaby być siostrą Pippi, z wyglądu zresztą trochę ją przypomina. Ale ta jedenastolatka w ujęciu Laury Wood staje się po prostu ekstremalnym przykładem szkolnego nieprzystosowania. Dotąd wychowywała się w trupie cyrkowej, ale opiekunowie dochodzą do wniosku, że Poppy najlepiej zrobi systematyczność, nauka i towarzystwo rówieśników. Krótko mówiąc, czas na pójście do szkoły. Poppy wie, że bardzo różni się od zwykłych dzieci, a umiejętność wykonywania podniebnych akrobacji wcale nie dodaje jej odwagi w kontaktach z innymi uczniami. Trafia do miejsca, w którym wszystko, co cyrkowe, okazuje się nienormalne. Brokatowe ubrania o krzykliwych kolorach i cukierki czy żelki na śniadanie to niezbyt popularne w szkole zjawiska. Sporo czasu minie, zanim Poppy przyzwyczai się do nowych zasad. Ale kiedy zdobędzie prawdziwych przyjaciół, przekona się, co znaczy bezwzględna akceptacja i nabierze pewności siebie. To bardzo się przyda, bo w szkole wszyscy boją się klątwy faraona.

Tomik „Poppy Pym i klątwa faraona” w pierwszej części jest historią o przystosowaniu. Mała bohaterka musi się przekonać, co oznacza pobyt w szkole – dowie się, że są tam nie tylko miłe i uczynne, ale i wredne koleżanki, że nie wszyscy nauczyciele przymykają oko na wybryki i że cyrkowe życie nie ma wiele wspólnego z regułami w placówce oświatowej. Gorzkie lekcje przecinają scenki z zalążkiem przyjaźni. Poppy powoli przekonuje się, komu może ufać i kto dobrze jej życzy. Druga część tomiku to prawie powieść detektywistyczna. W szkole pojawia się wystawa drogocennych przedmiotów, wśród których znajduje się rubinowy skarabeusz. Według legendy przedmiot ten obłożony jest klątwą faraona, co uczniowie bardzo szybko podchwytują: każdy przejaw pecha zrzucają na efekt klątwy. Ale rubin to przedmiot upragniony przez złodziei, ktoś wyraźnie przygotowuje sobie grunt pod niecne działania. Poppy Pym próbuje udaremnić kradzież.

Obie sfery spajane są i uśmieszniane przez wstawki z telefonicznych rozmów cyrkowców z Poppy (lub z ich korespondencji) – tu Laura Wood bardzo chętnie uruchamia absurd. W świecie cyrku wszystko jest możliwe, a im bardziej nieprawdopodobne czy szalone, tym lepiej, bo stanowi przeciwwagę dla zupełnie zwyczajnych szkolnych doświadczeń Poppy. Laura Wood nie olśniewa fabułą, jedynie we fragmentach z nonsensów może oddalić się nieco od rutyny i standardowych w literaturze czwartej tematów. Podsuwa dzieciom powieść prostą i pogodną, egzotyczną tylko odrobinę przez pochodzenie bohaterki. W fabule jest ta książka dość przewidywalna (chociaż poszczególne rozwiązania mają swoje smaczki). Na szczęście akcja ma sporo akcentów humorystycznych. Wood czasami bawi się formą (wiadomości z artykułu prasowego), a czasami po prostu tworzy zaprzeczenia tego, co znane maluchom – w prosty sposób osiąga całkiem niezłe efekty rozrywkowe.

„Poppy Pym i klątwa faraona” to początek popserii czerpiącej z modnych gatunków. Laura Wood kieruje ją do dzieci, które lubią odrobinę niezwykłości i chciałyby czegoś poza standardowymi szkolnymi przygodami. Poppy jednak nie staje się tak wyrazistą postacią, jaką jest na samym początku historii: stara się za to dopasować do otoczenia. Nie traci charakteru ani umiejętności, ale dodatkowo uczy się społecznych reguł. Wood może zwrócić uwagę dzieci odważnym dowcipnym stylem i paroma odejściami od schematu. „Poppy Pym i klątwa faraona” to też książka o przyjaźni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz