* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

piątek, 19 sierpnia 2016

Dorota Suwalska: Zuźka w necie i w realu

Nasza Księgarnia, Warszawa 2016.

Komputer

Zuźka jest przezabawna. Dorocie Suwalskiej udało się połączyć w tej postaci naiwność dziecka, które wszystko tłumaczy sobie na swój sposób i rezolutność malucha już radzącego sobie w świecie. Zuźka jest w dodatku wstrzelona w aktualną rzeczywistość i to kolejny plus dla czytelników: w przygodach tej dziewczynki odnajdą znane sobie motywy. Wreszcie wykazuje się Zuźka olbrzymią kreatywnością, swoimi zachowaniami podpowiada odbiorcom, jak stawiać czoła licznym wyzwaniom w domu i w szkole. Najważniejsze wydaje się jednak to, że przygody Zuźki są bardzo udanie opisane i dzieci nie będzie trzeba zmuszać do czytania, same rzucą się na tę serię. „Zuźka w necie i w realu” to kontynuacja historii „Znowu kręcisz, Zuźka”, choć nadaje się też do lektury bez znajomości poprzedniego tomiku. Dorota Suwalska składa te książki z tematycznych rozdziałów, pojedynczych i osobnych historyjek z życia Zuźki, jej rodziny i kolegów. Zuźka przypomina trochę Pitu i Kudłatą razem wziętych, a ze względu na łobuzerską kreację nie jest bohaterką tylko dla dziewczynek. Momentami to dziecko naprawdę nieznośne, nawet jeśli tym razem Suwalska ogranicza trochę motywy rozwiązywania konfliktów za pomocą pięści. W dalszym ciągu za to Zuźka jest impulsywna i energiczna. Tym razem w jej świecie pojawia się internet z rozmaitymi zagrożeniami oraz możliwościami.

Zuźka ma sto pomysłów na minutę, do najbardziej oryginalnych należy przeprowadzanie śledztw na czacie czy tworzenie rysunków ASCII. Ale komputery nie dominują u tej bohaterki. Równie wiele przygód Zuźka przeżywa w szkole: zwłaszcza gdy zorganizowany zostanie konkurs literacki. Przy okazji spotkania z pisarką Dorota Suwalska przedstawia rzeczywiste historyjki ze spotkań autorskich: to zderzenie dziecięcych pomysłów z wizjami dorosłych zamienia się w karykaturę, a przecież wcale nie jest przerysowane. „Zuźka w necie i w realu” to festiwal dowcipnych pomysłów. Mała bohaterka potrafi też docenić tradycyjne zabawy, na przykład kiedy przed świętami przygotowuje z mamą ozdoby na choinkę. Suwalska bardzo ładnie łączy nowości i klasykę, a przy tym buduje przekonująco postać Zuźki. Ta książka uczy mimochodem – wplata autorka do tekstu wiadomości o ciągu Fibonacciego i o fontach, sygnalizuje tematy związane z wychowywaniem dzieci i imponuje wyobraźnią. W końcu akcja tu nie zwalnia, wiele jest zaskoczeń i żartów. A najważniejsze, że Zuźka w całym swoim zakręceniu jest bardzo prawdziwa. Ta bohaterka śmieszy tak bardzo, że nie da się męczyć przy czytaniu. Nasza Księgarnia zyskuje zatem kolejną ciekawą serię kierowaną do dzieci i dostarczającą rozrywki. Zuźka w takim opracowaniu może sobie pozwalać na dowolne szaleństwa, zawsze będzie wyrazista i prawdziwa. To bohaterka nadążająca za czasami, więc automatycznie jeszcze bardziej przyciągająca małych odbiorców. Nadaje się też do głośnego wspólnego czytania, bo i dorosłych nie znudzi.

Tomik jest przepełniony satyrycznymi ilustracjami Nikoli Kucharskiej, która w tym wypadku wyraźnie wzoruje się na scenkach z serii Hej, Jędrek. Postacie są tu przedstawiane w karykaturze, bajkowo, ale przy tym prawdziwie. Kucharska rozumie bardzo dobrze, jak ważny w tomiku jest humor, więc znajduje na niego sporo miejsca także w wersji graficznej. To dla dzieci dodatkowa pokusa i powód, by sięgnąć po książkę. Przygody Zuźki dostarczają niezapomnianych wrażeń każdemu, kto lubi na codzienność spojrzeć z dystansu. W tym wypadku poczucie humoru staje się wyróżnikiem cyklu, a Zuźka – kolejnym nieznośnym dzieciakiem, który realizuje własne szalone pomysły z upodobaniem i bez typowego dla dorosłych myślenia o konsekwencjach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz