* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

czwartek, 13 marca 2014

Oprac. Joanna Papuzińska: Cudowna studzienka. Baśnie polskie

Media Rodzina, Poznań 2013.

Urok opowieści

W serii prezentującej najmłodszym baśnie z różnych stron świata i różnych kultur nie mogło przecież zabraknąć baśni polskich. Mali czytelnicy zapoznają się z historiami wielokrotnie powtarzanymi i tymi kojarzonymi mniej, z opowieściami nawiązującymi do uniwersalnych fabuł, tak częstymi, że aż niemożliwe staje się wskazanie ich rodowodu, i z baśniami typowymi dla konkretnych regionów, mocno osadzonymi w określonych realiach. „Cudowna studzienka” to tom, który zapewni powrót do najpiękniejszych baśniowych tradycji, pomoże w budowaniu tożsamości narodowej, a także wyczuli najmłodszych na wartości nagradzane w kolejnych fabułach: dobro, piękno, mądrość czy miłość.

Joanna Papuzińska przygotowała ten wybór i trudno sobie wyobrazić trafniejsze decyzje. W „Cudownej studzience” nie da się wskazać refrenów, powtarzających się do znudzenia motywów. Królewny, rycerze i smoki konkurują tu z kmiotkami (którzy również mogą dojść do bogactwa i miłości), diabły przegrywają z najsprytniejszymi najmłodszymi synami, zwierzęta w dowód wdzięczności pomagają w wykonywaniu co trudniejszych zadań i ratują życie przyjaciołom, nawet jeśli ci nie podejrzewają ich o podobne możliwości. W „Cudownej studzience” kary za złe uczynki istnieją – to w końcu obowiązkowy element morałów baśniowych – ale o wiele bardziej trafiają do przekonania bajeczne nagrody. Ukochani mogą na zawsze pozostać razem, sprawiedliwi otrzymają wiele kosztowności. Drogocenne przedmioty pomagają odgonić widmo wiedzy i są gwarancją poprawy losu. Żeby otrzymać nagrodę, trzeba wykazać się męstwem i mądrością, cierpliwością, pracowitością i uczciwością, a przy okazji pokonać liczne przeszkody na drodze do szczęścia. Tego w „Cudownej studzience” nie zabraknie.

Baśnie pojawiają się w tomie w fantastycznym kształcie. Papuzińska sięga do historii literatury polskiej i wyłuskuje opowieści prezentowane dziś już archaicznym stylem. Nie zmienia ani dawnych walut, ani strojów czy zwyczajów, pozostawia język pełen wyrażeń gwarowych i archaizmów. Często dzieci (a i dorośli) sięgać będą do przygotowanego na końcu tomu słowniczka. Obecność archaizmów w tekstach nie zaburza rozumienia baśni, za to ujawnia piękno języka i rozbudza ciekawość, takiej polszczyzny już się nie używa – a warta jest ocalenia dla kolejnych pokoleń. Przy dzisiejszym zalewie kolokwializmów i przy bylejakości narracyjnej „Cudowna studzienka” wprost błyszczy. Zwłaszcza że najlepsi (sklasyczniali już) polscy autorzy dbali o śpiewność stylu i o jego nasycenie emocjonalne. Tu nie ma fragmentów obojętnych, wszystko przeżywa się razem z bohaterami – nawet ze świadomością konwencji. Ożywa w tomie świat nieznany już maluchom, za to doskonale kojarzony przez ich dziadków i pradziadków – to rodzaj łącznika między pokoleniami. Joanna Papuzińska udowadnia, że polskie baśnie spokojnie wytrzymają konkurencję z zagranicznymi historiami. A że żadna współczesna stylizacja nie dorówna autentycznym opowieściom – tym bardziej można się cieszyć z publikacji i sposobu jej przygotowania.

Elżbieta Wasiuczyńska przy tworzeniu ilustracji stawia na malowniczość i połączenie ludowych motywów z prostymi kształtami. To pozwala uniknąć cepeliady i schematów, sugeruje związek z literacko-ludyczną przeszłością i jednocześnie konkurencyjność wobec aktualnie proponowanych książek. Ta ilustratorka wybiera ciekawe do interpretowania symbole, znajduje równowagę między motywami staropolskimi i eksplozją barw, stawia na kształty i skojarzenia proste, ale unika przy tym prostolinijności. Dzięki temu „Cudowna studzienka” przykuje uwagę także tych, którzy baśniowe historie pamiętają z dzieciństwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz