* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

wtorek, 23 września 2025

Phil Earle: Moje dwie rodziny

Harperkids, Warszawa 2025.

Przyjaźń

Rodziny patchworkowe nikogo dzisiaj nie dziwią, znakiem czasów jest to, że ludzie rozstają się i wchodzą w nowe związki. Literatura czwarta wreszcie za tym nadąża – bo do niedawna jeszcze obecność niepełnych rodzin albo podwójnych domów była tematem tabu w opowieściach. Tym razem stanowi to sedno historii. „Moje dwie rodziny” to książka wspierająca wszystkie maluchy bojące się zmian lub złe na rodziców, którzy podejmują niewłaściwe według najmłodszych decyzje. Florka, kilkuletnia bohaterka, przyzwyczaiła się już do tego, że ma dwa domy. Jej braciom też to nie przeszkadza: część czasu spędzają z mamą, część z tatą, w każdym domu mają swoje pokoje, z każdym z rodziców mogą porozmawiać albo się pobawić. Sytuacja wręcz wymarzona, nie ma powodów do stresu. Wszystko zmienia się, kiedy ten kruchy układ sił narusza tata – bo w jego życiu pojawia się Karolina, nowa przyjaciółka. Tata postanawia przedstawić ją swoim pociechom i zaznacza, że jest to osoba dla niego ważna. Tego Florka nie potrafi zaakceptować: po co ktokolwiek, skoro w odwodzie jest jeszcze mama? Poza tym Karolina wszystko robi nie tak. Nie tak kroi chleb na kanapki, nie takie książki chce czytać. Florka nie potrafi się przekonać do nowej osoby w życiu taty. A to dopiero początek problemów: Karolina ma przecież swoje dzieci.

„Moje dwie rodziny”, picture book wydany pod szyldem Książki, które dają siłę, to opowieść, jaką Phil Earle przygotowuje z myślą o dzieciach borykających się z trudnymi sytuacjami w codziennym życiu. Koncentruje się Earle na doświadczeniach i emocjach Florki, dając jej prawo do przeżywania wszystkiego bardzo mocno. Ale to, co przeżywa Florka, jest dokładnym odzwierciedleniem postaw maluchów funkcjonujących w podobnych realiach. Jedyna różnica polega na tym, że bohaterka tomiku nazywa swoje problemy: otwarcie mówi o tym, że nie ma ochoty na babeczkę dlatego, że upiekła ją Karolina – i że nie chce się bawić z rodzeństwem, kiedy animatorką zabaw jest nowa partnerka taty. Bohaterka nie zastanawia się nad tym, że jej tata dla kogoś innego też będzie obcy – i też będzie popełniał błędy według jakiegoś kilkulatka.

Tu nie ma mowy o autorytetach ze strony dorosłych: żadne wsparcie od rodziców, psychologów czy wychowawców nie ma racji bytu. Wystarczy jednak rówieśnik, żeby przegadać problemy i dowiedzieć się czegoś, co daje do myślenia – od razu łatwiej jest zaakceptować wyzwania i spojrzeć z innej perspektywy na rzeczywistość. Phil Earle tak prowadzi narrację, żeby odbiorcy samodzielnie wyciągnęli wnioski na podstawie tego, co zostało zaprezentowane w fabule. „Moje dwie rodziny” to książka bardzo ważna i bardzo potrzebna – a jednocześnie pozbawiona wyraźnych morałów i pouczeń. Dzieci mogą same odkrywać najlepsze podejście do nieklasycznej sytuacji. Warto tę publikację podsunąć najmłodszym, których rodzice doszli do wniosku, że nie mogą być razem, a chcą założyć nowe rodziny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz