* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

sobota, 31 sierpnia 2019

Amy Morin: 13 rzeczy, których nie robią silne psychicznie kobiety

Galaktyka, Łódź 2019.

Samoakceptacja

Niektórych słów i zachowań kobiety powinny się wystrzegać – bo płeć piękna ogólnie ma tendencję do samobiczowania i psucia sobie humoru błahostkami. Amy Morin, która podbiła już rynek serią „13 rzeczy, których nie robią silni psychicznie...”, teraz kieruje się właśnie do pań, żeby nastawić je bojowo i pokazać typowe błędy w zachowaniach. Podpowiada, co zrobić, żeby zmienić swoje myślenie: jak pozbyć się niszczących przyzwyczajeń, czego unikać i kiedy reagować. Namawia do działania, nakierowuje na właściwe tory i cierpliwie tłumaczy. Sama autorka jest psychoterapeutką i w swojej relacji wykorzystuje doświadczenia z gabinetu: zasłyszane historie przekuwa na opowieść, kolejne przypadki zamienia w przykłady albo antyprzykłady działania – sprawia, że odbiorczynie będą mogły przejrzeć się w konkretnych osobach i lepiej zrozumieć swoje postępowanie. To chwyt znany z poradników psychologicznych, Amy Morin dobrze go opracowała: jest przekonująca w odwoływaniu się do życiowych niepowodzeń – i zawsze wie, jak im zaradzić. A to dla czytelniczek sygnał, że warto zaangażować się w lekturę i sprawdzać, co też autorka ma do zaoferowania. Książka została podzielona na trzynaście rozdziałów, z których każdy jest imperatywem, poleceniem dla odbiorczyń – już w tytule mieści się wskazówka, co robić, czego nie robić i jak postępować w życiu. Spis treści stanowi zatem zestaw hasłowych porad, szybkich, łatwych do przejrzenia i przypomnienia. Rozwinięcie każdego zalecenia to już ciekawa lektura. Przede wszystkim autorka rezygnuje z rozwiązań typowych dla kioskowych poradników: jeśli wprowadza wyliczenia czy hasła, to dopiero po dogłębnej analizie, pełnią one wówczas funkcję mnemotechniczną, są notatkami dla odbiorczyń – a nie przejmują ciężaru całej narracji. Zależy Amy Morin na ilustrowaniu życiowych sytuacji, w ten sposób łatwiej może dotrzeć do czytelniczek z różnych kręgów – i przekonać je do swoich racji. Przytacza prawdopodobne i szablonowe myśli, refleksje, które prowadzą do autodestrukcji w dalszym planie. Zderza je ze swoimi uwagami i poradami, tak, by można było szybko znaleźć metodę zaradzenia nurtującym czytelniczki problemom. Nie zawsze jest łatwo: pojawiają się rozmaite wątpliwości. Te najbardziej charakterystyczne autorka wybiera i przedstawia w tekście, tym samym jawi się jako osoba znająca się na rzeczy.

Często Amy Morin odwołuje się również do... własnych doświadczeń, zwłaszcza tych, w których coś zostawało rozstrzygnięte na jej niekorzyść z powodu płci. Akcentuje momentami nawet przesadnie zapędy szowinistyczne szefów, nauczycieli czy kolegów, nastawia odbiorczynie przeciwko takim zachowaniom, buntuje wręcz – tak, żeby podobne sytuacje nie mogły się już powtarzać. To ważna część jej wywodu, chociaż jednocześnie najbardziej tendencyjna. Faktem jest, że z porad Amy Morin mogliby skorzystać wszyscy odbiorcy, tylko niektóre czerpią ze stereotypów dotyczących kobiet. Zwykle wywodzą się bowiem z typowych ludzkich słabości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz