* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

środa, 2 sierpnia 2017

Jennifer Echols: Para idealna. Harper & Brody

Jaguar, Warszawa 2017.

Wybór szkoły

Motyw, który czasami pojawia się w publikacjach pop jako dalekie tło szkolnej obyczajowości, u Jennifer Echols staje się podstawowym tematem całej serii. W „Parze idealnej” spotykają się ze sobą kolejni zdobywcy tytułów. Tym razem cały rocznik ma wybrać na najlepszych partnerów Brody’ego – niezwykle przystojnego sportowca i donżuana oraz… Harper, szkolną fotografkę i prymuskę. Harper nie zasiliła do tej pory „haremu” Brody’ego z prostej przyczyny: znacznie różni się od jego podbojów, nie jest przebojowa, preferuje ubrania oficjalne i eleganckie nawet wtedy, gdy ma robić zdjęcia podczas wyścigu. Oboje wydają się być swoimi przeciwieństwami, ale skoro szkoła widzi w nich kandydatów na najlepszą parę – Harper zaczyna zwracać uwagę na chłopaka. Sytuacja jest o tyle dziwna, że Harper chodzi z Kennedym, a Brody – z Grace.

Potrzeba jednak impulsu, żeby prawda zaczęła wychodzić na jaw. Między Harper i Kennedym nie układa się za dobrze, właściwie to związek toksyczny, czego bohaterka nie może dostrzec bez pomocy z zewnątrz. Brody zamierza zostać lekkoduchem, nie chce angażować się w trwałą relację, wiązać się na poważnie, więc nie w smak mu zasady wprowadzane przez Harper. Ona z kolei po raz pierwszy w życiu odrzuca konwenanse, chce podążać za intuicją i uczuciami zamiast, jak zwykle, kierować się rozsądkiem. Spotkania z rówieśnikami tak bardzo różnymi wiele im dadzą. Echols przy okazji odwołuje się do najczęstszych postaw młodzieży, nie dziwi ani dojrzała nad wiek i „sztywna” Harper ani donżuan Brody uciekający od odpowiedzialności. W „Parze idealnej” te różnice nabierają kształtów konkretnych: łatwo dać się porwać pożądaniu, dużo trudniej jest wyważyć proporcje między szaleństwem i rozsądkiem. A tu trzeba pogodzić wodę z ogniem.

„Para idealna. Harper & Brody” to powieść, w której znana już odbiorczyniom szkolna społeczność w dalszym ciągu rozwiązuje swoje wewnętrzne problemy. Lekcje nie mają tu prawie żadnego znaczenia, to, co najważniejsze, dzieje się jednak w budynku i okolicach wśród kolegów. Po raz kolejny na najważniejszego drugoplanowego bohatera wysuwa się Sawyer: chłopak, który niczego nie bierze na serio, zaskakuje przenikliwymi i celnymi obserwacjami, pozwala zobaczyć to, czego inni nie są świadomi. Jest rodzajem klasowego błazna – ale i filozofa, z czego niewielu zdaje sobie sprawę. Oprócz Sawyera przełamującego monotonię autorka pozwala na coming out przyjaciołom Harper: Quinn i Noah wykorzystują jedną z lekcji, żeby poinformować klasę o swoim związku. Budzi to różne reakcje, nie ma tu idealnych zachowań – ale widać dzięki temu, jak bardzo dla Jennifer Echols szkoła zamienia się w arenę działań obyczajowych. Interesują ją wyłącznie kontakty międzyludzkie i stara się, by był to przegląd możliwych sercowych wyzwań.

Druga część serii kierowana jest do odbiorczyń już przyzwyczajonych do specyfiki tej szkoły. „Para idealna” to zestaw psychologicznych pułapek i komplikacji w ramach miłostek czy flirtów. Autorka chce, żeby czytelniczki mogły trochę przejrzeć się w portretowanych bohaterkach i ich związkach – to sensowna droga do autoanaliz czy wyciągania wniosków na temat bycia razem. Zapewnia Echols sporo przeżyć, chociaż wdaje się, że bohaterowie zbyt dużą wagę przywiązują do zwykłego plebiscytu i głosów przyznawanych przez rocznik. „Para idealna” to historia akcentująca emocje, prosta obyczajówka, w której trafiło się kilka celnych obrazków i spostrzeżeń na temat związków czy dojrzewania do nich. Jennifer Echols wyróżnia się za sprawą kontekstu spotkań. Do tych bohaterów trzeba się przyzwyczaić – ale potem się do nich łatwo przywiązuje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz