* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

czwartek, 5 lutego 2015

Grzegorz Kasdepke: Kocha, lubi, szanuje... czyli jeszcze o uczuciach

Nasza Księgarnia, Warszawa 2015 (wyd. II).

Wyjaśnienia

Pani Miłka ma pomocnika, drewnianego pajacyka – to kukiełka z czasów, gdy pani Miłka chciała zajmować się lalkarstwem w teatrze. Trafiła jednak do przedszkola jako wychowawczyni i ujęła najmłodszych (oraz ich rodziców) niekonwencjonalnymi zajęciami poświęconymi uczuciom. Trudne nawet dla dorosłych stany emocjonalne i reakcje potrafi przełożyć na dziecięcy świat – a pajacyk dzielnie jej w tym pomaga. I chociaż takie tematyczno-pedagogiczne ukierunkowanie opowiadań działa na niekorzyść fabuły, tomik „Kocha, lubi, szanuje… czyli jeszcze o uczuciach” cieszy się dużym zainteresowaniem: Nasza Księgarnia wznawia go dla maluchów, rodziców i wychowawców.

Grzegorz Kasdepke za temat obiera sobie tym razem „wielkie” międzyludzkie relacje: miłość, nienawiść i pogardę, odwołuje się też do nastrojów – strachu, smutku, poczucia winy czy wreszcie szczęścia. Dzięki obecności kreatywnej przedszkolanki może dotrzeć do odbiorców, unaoczniając im sedno (oraz przyczyny) kolejnych uczuć. Odwołuje się do prostych przykładów, a czasem ucieka się też do konwencji teatru, każąc bohaterom odgrywać wybrane scenki. Rezygnuje zatem z klasycznej fabuły. W każdym opowiadaniu kluczem staje się jedno określone uczucie, które znienacka i z różnych powodów dopada przedszkolaki oraz ich opiekunkę. Nawet kiedy wszyscy czują to samo, różne powody ich zachowań pomogą odbiorcom w uświadomieniu sobie istoty doznań (a czasem i w porównaniu z własnymi stanami). Kasdepke trochę przerysowuje sytuacje w przedszkolu – ze względu na małych odbiorców. Tu nie ma miejsca na półcienie i niedomówienia, wszystko musi zostać odpowiednio wyjaśnione. A kiedy pani Miłka widzi, co dzieje się z jej podopiecznymi, łatwiej jej przeprowadzić odpowiednią pogadankę. Stąd już prosta droga do zrozumienia uczuć.

Po każdym opowiadaniu Grzegorz Kasdepke zamieszcza kilka porad dla dzieci. Stara się łagodzić ewentualne konflikty czy wytłumaczyć motywacje rówieśników, prowadzi do porozumienia, ale też wskazuje drogę w sytuacjach kłopotliwych. Kieruje się następnie do rodziców – i tym przedstawia serię pytań inicjujących szczerą rozmowę z dzieckiem, dodaje przydatne porady i podpowiada, jak zachować się w obliczu problemu. Wymyśla nawet drobne rozrywki, które będą pełnić rolę terapeutycznych. Proponuje więc tomik, który kompleksowo wprowadza tematykę uczuć i rzeczywiście pomaga najmłodszym w pojmowaniu międzyludzkich relacji.

Grzegorz Kasdepke wyostrza scenki z przedszkola, ogranicza poboczne wątki. Jego opowiadania są mocno skrótowe i czasem podbarwione poczuciem humoru – ale nad rozrywkę przekłada edukację. Historyjki z tomiku są podporządkowane nauce – ale i dzieci, i rodzice doceniają tę formę – przynosi ona bowiem sporo ułatwień w samym procesie komunikacji i pozwala kilkulatkom oswajać się z szeregiem uczuć.

Marcin Piwowarski dodaje koloru tym historyjkom. Lubi stosować rysunkowe metafory, dba też o to, żeby miny bohaterów odpowiadały omawianym właśnie uczuciom. Przy tym fakt, że stosuje mocne barwy, pozwala ożywić tomik. To ważne, bo Piwowarski nie może tu przecież odwoływać się do świata fantazji (poza „bajkową” obecnością pajacyka i lalki), musi ilustrować zwyczajność kilkulatków tak, żeby uwypuklić to, co ulotne. Nie zaciemnia konkretami narracji, ale też sprawia, że dzieci zainteresują się treścią książki i uważnie przyjrzą omawianym tu emocjom. „Kocha, lubi, szanuje” to kontynuacja sprawdzonego pomysłu – czas pokazał, że kontynuacja potrzebna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz