* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

niedziela, 4 czerwca 2023

Ted Dewan: Malowanie to wielka rzecz / Muzyka to wielka rzecz

Harperkids, Warszawa 2023.

Czytanki dla najmłodszych

Ted Dewan w cyklu Moja czytanka proponuje dwie proste przygody lubianego przez najmłodszych bohatera kreskówek, królika Binga. "Malowanie to wielka rzecz" i "Muzyka to wielka rzecz" to drobne kolorowe zeszyty z doświadczeniami tej postaci - oraz jej ulubionej maskotki, Flopa. Bing zajmuje się szeroko pojętym tworzeniem, co musi oczywiście skończyć się drobną katastrofą. W malowaniu nieprzypadkowo pojawia się co chwilę ostrzeżenie, żeby Bing uważał na słoik z wodą do płukania pędzla. W ferworze paćkania farbami (bohater do poszczególnych elementów rysunku używa innych kolorów) łatwo o potrącenie naczynia. Katastrofa w tomiku "Muzyka to wielka rzecz" jest mniej oczywista: jednak też można się domyślić, co się stanie. Oto Bing hałasuje na instrumentach perkusyjnych, a tak naprawdę bębni pałeczkami we wszystkie naczynia, jakie ma w zasięgu ręki. Obrywa się niestety teź ulubionej pozytywce bohatera. A ponieważ pozytywka nie jest przystosowana do takiego użytkowania, pojawia się pewien problem, który, na szczęście, da się rozwiązać w warunkach bajkowych. Pozytywka zalecza się pod plastrem, Bing ma nauczkę, żeby bardziej uważać (jednak dzieciom trzeba będzie dodatkowo wytłumaczyć, że nie można wkładać olbrzymiej siły w uderzanie w kolejne przedmioty pałeczkami do bębenka - bo to może się skończyć dużo gorzej niż u Binga).

Pierwsze czytanki mogą służyć dzieciom do ćwiczenia rozpoznawania liter. To picture booki z mocno ograniczaną warstwą tekstową. Jednak znacznie częściej będą wykorzystywane jako lektura dla najmłodszych, którzy jeszcze samodzielnie nie czytają. I tu Bing się przyda - jako źródło wiedzy. W bajce o malowaniu przedstawia przecież kolejne kolory. Z kolei przy okazji instrumentów domowej roboty liczy się możliwość naśladowania dźwięków - onomatopeje pełnią tu ważną funkcję. Wszystko jedno, czy chodzi o stukanie w garnki, czy potrząsanie puszką z ryżem - dźwięki można wydawać na różne sposoby, a maluchy będą mogły je naśladować, a nawet sprawdzić samodzielnie, na czym dadzą radę grać jak Bing. Same historyjki oparte są na wyliczeniach - jak to często w przypadku przygód Binga bywa - ale liczy się też wyrazista puenta i powtórzenia, które nawiązują do stylu całej bajki. Niewielkie tomiki spodobają się dzieciom z uwagi na duże i kolorowe rysunki oraz - ze względu na prostotę fabułek. Lektura nie zabierze dużo czasu, a ponadto może powielać wydarzenia z rzeczywistości znanej dzieciom - każdy kilkulatek ma szansę zachować się tak jak Bing - stworzyć obrazek albo skomponować utwór za pomocą dostępnych na wyciągnięcie ręki improwizowanych instrumentów. Ted Dewan wie, jak przyciągnąć uwagę kilkulatków i zaprasza ich do kreatywnego działania. Malutkie zeszyty z drobnymi historyjkami trafią z pewnością do fanów królika Binga - i przekonają dzieci do czytania. Jest tu niewiele treści, ale dobrze przemyślane całostki sprawiają, że kilkulatki zaangażują się w przygodę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz