* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

środa, 6 kwietnia 2011

Henryk Bardijewski: Wyprawa do krainy księcia Marginała

Stentor, Warszawa 2009.

Bajka w szkole

Przejście z normalnego świata do krainy bajek to dobry moment na uruchamianie absurdu i towarzyszącego mu nieodłącznie humoru. Wiedział o tym Erich Kastner, przekonał się i Henryk Bardijewski, kiedy zaprosił maluchy wraz z uczniami pewnej szkoły trafi do Margalii, tajemniczej krainy, w której wszystko mieściło się na marginesach. W Margalii rządził książę Marginał – a cała kraina skonstruowana była z obrzeży i peryferii. Niewielu o niej wiedziało, jednym z wtajemniczonych okazał się szkolny woźny, który specjalizował się w bajkach. Kiedy pan od geografii nie przyszedł na lekcję, woźny pojawił się w klasie na zastępstwie i opowiedział uczniom o kraju księcia Marginała. Dwóch najodważniejszych postanowiło się tam udać…

Henryk Bardijewski swoją bajkę kieruje na granicę między dwoma światami – zwykli ludzie mogą w dość prosty sposób przeniknąć do baśniowych krain, ale i postacie wymyślone mają szansę pojawić się w obcej dla nich i nielogicznej rzeczywistości. Jak bowiem stwierdza sam autor, a za nim obeznani w podobnych migracjach bohaterowie: ekspedycje do środka bajek się zdarzają, w dodatku niepostrzeżenie – i człowiek nie zawsze wie, czy nie znalazł się już przypadkiem w środku jakiejś opowieści.

Kraj, do którego chłopcy udają się w nadziei na przeżywanie przygód, rządzi się swoimi własnymi prawami. Do tarczy celuje się nie w środek, a jak najdalej od niego, hetman Puginał brzęczy orderami, w muzeum są tylko puste ściany, bo wszystkie dzieła sztuki znalazły się w zamku. W końcu „Margalia jest jedyna. Cała marginesowa jest jedynym krajem na świecie, który nie ma środka”. Skoro już Kubie i Wojtkowi udało się przeniknąć od tak egzotycznej krainy, może warto by było i jej mieszkańców zapoznać z inną kulturą? Księżniczka Marginałka ma pójść z chłopcami do szkoły, aby przekonać się, jak żyją ludzie gdzie indziej. I tak dwa światy uzupełniają się, a prosta historia opowiedziana w tej książce zaczyna ostrożnie odsłaniać prawdę o podróżowaniu. W końcu z każdej bajki człowiek wychodzi trochę mądrzejszy.

W tej publikacji liczy się przede wszystkim lekki żart. Henryk Bardijewski próbuje zaskakiwać młodych odbiorców dowcipnymi puentami zamykanymi w dialogach – w stylu, do którego przyzwyczaili już czytelników dzisiaj Marcin Pałasz i Grzegorz Kasdepke – i często mu się to udaje, zdumienie, płynące z różnic między światami jest tak duże, że zradzają się z niego ładne, niewymuszone żarty. Bardijewski stawia na bohaterów wyrazistych i typowych, każdy z nich ma swoje upodobania, zwyczaje i komiczne wady, które z całą mocą wybrzmiewają w zestawieniu z przybyszami z zewnątrz. Do tego dochodzi jeszcze atrakcyjna kreacja szkoły, w której woźny może przyjść na zastępstwo i czuć się lepszy niż nauczyciele; w której pan od geografii wyrusza, by odkryć nieznaną krainę; i w której widmo jedynek wprawdzie istnieje – lecz nie wzbudza strachu. Jednym słowem stworzył Bardijewski szkołę z bajki i księstwo z bajki, a potem te dwie bajki ze sobą zharmonizował. I tak powstała „Wyprawa do krainy księcia Marginała”, opowieść szybka i niebanalna, czerpiąca z wyobraźni, wesoła i intrygująca. Dla dzieci będzie ona otwarciem drzwi do nowej, nieodkrytej jeszcze przestrzeni fantazji, dla czytających swoim pociechom dorosłych – powrót do beztroskiego dzieciństwa, pełnego szalonych pomysłów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz