Prószyński i S-ka, Warszawa 2024.
Ofiary
Świetna jest Olga Rudnicka i w charakterach, i w intrygach, a to połączenie, które wystarczy do stworzenia rozrywkowego kryminału. I w „Płacz i płać” autorka po raz kolejny udowadnia, że nie dla niej schematy oraz bezpieczne scenki. Tu bohaterka ma budzić złość, ale nie zyskuje przeciwwagi w postaci pozytywnego rywala, trzeba ją zaakceptować i polubić ze wszystkimi wadami, zwłaszcza że Jagoda pewne zalety ma. Jest świetna w pracy – wie, jak działa firma i czego trzeba, żeby odnieść sukces na rynku. Inna rzecz, że własną karierę prowadzi po trupach – i to sprawia, że jej własny zespół sprzeniewierza się przeciwko niej. Jagoda w pracy za plecami jest nazywana Suczą – ale nie ma o tym pojęcia, zresztą nawet gdyby miała, to by się tym nie przejęła. Jako Sucz przejmuje się wyłącznie wynikami. A te ma wyjątkowo dobre. Tylko że skoro nie liczy się z ludźmi, ci postanawiają pozbyć się toksycznej zwierzchniczki. I opracowują plan, w wyniku którego skończą ze swoim problemem raz na zawsze.
„Płacz i płać” rozpoczyna się jednak sceną, do której Jagoda zupełnie nie pasuje: bohaterka, której nagle zawalił się świat, ląduje na garnuszku u mamy – a tu zachowuje się jak typowy menel. Olga Rudnicka obrazowo portretuje upadek kobiety, która przeważnie dbała o własny wizerunek – tyle że im dalej w lekturze, tym bardziej niewiarygodny staje się jej początek. Bo przecież Jagoda nigdy nie pozwoliłaby sobie na tego typu słabości – nawet gdyby przeżywała aktualnie szok związany z zachowaniem pracowników. Jagoda wyleciała z hukiem z pracy – ale z rodzinnego domu chce się jej pozbyć jej własna matka. I tak bohaterka ląduje u starej ciotki. Starej – i złośliwej, jak ona sama. Przedstawicielki różnych pokoleń są sobie bardzo bliskie, między innymi przez cięty język i brak sentymentów. Ale to ciotka uświadamia Jagodzie ważną prawdę: trzeba być uprzejmym dla ludzi. Zapewnia jej mieszkanie (co prawda w miejscu, które dalekie jest od warszawskich luksusów), zapewnia pracę (tu szybko wyjdzie na jaw, jak dobra jest Jagoda we wszystkim, za co się weźmie) i wsparcie lokalnej społeczności (a że w tym celu trzeba trochę nakłamać na temat rozwoju intelektualnego… cel uświęca środki). Jagoda zaczyna wszystko w nowym miejscu i z czystą kartą – równolegle toczy się śledztwo w sprawie spisku za jej plecami. A czytelnicy otrzymują jeszcze podgląd wydarzeń, które doprowadziły do takiego rozwoju wypadków.
Olga Rudnicka żongluje tu czasami, stawia na krótkie i wyraziste scenki, które wiele mówią o relacjach w pracy i o motywacjach postaci, bezbłędnie przeskakuje między rzeczywistościami i przeszłością oraz teraźniejszością, a do tego jest w stanie jeszcze ciągle żartować. Ostry, kąśliwy humor bardzo pasuje do sylwetek, które zaprezentowała – tu nie ma miejsca na życzliwość i litość, nawet bliskie sobie bohaterki potrafią sobie porządnie dogryzać i właśnie wtedy czują się najbardziej rozumiane. „Płacz i płać” to kryminał wymykający się schematom, momentami może nawet niewygodny, pokazujący trudne prawdy o ludziach niekoniecznie sympatycznych, za to realizujących własne zamierzenia bez oglądania się na innych. I to dobrze się tutaj sprawdza.
Recenzje, wywiady, omówienia krytyczne, komentarze.
Codziennie aktualizowana strona Izabeli Mikrut
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz