Harperkids, Warszawa 2025.
Obserwacje
W Pierwszych bajeczkach nie chodzi o intrygujące fabuły – tekstu jest niewiele, tylko tyle, żeby zainteresować dzieci oglądaniem obrazków i zabawą. Kartonowe malutkie picture booki pozwalają rozwijać sprawność manualną i bawić się lekturami, które automatycznie przechodzą od standardowych czytanek do zabawek. Książki-gadżety pomagają dzieciom oswoić się z nową formą rozrywki, a przy okazji zaskakują je rozwiązaniami technicznymi. W grubych stronach mieszczą się bowiem ruchome elementy, które wręcz zmuszają dzieci do wysiłku – uczestniczenia w tworzeniu bajki. „Dzień dobry, ptaszku” to publikacja drobna i przyjemna, skoncentrowana na tym, co dzieje się w przyrodzie. Ptasia mama (z nieokreślonego gatunku, jedynie po obrazku można próbować zgadywać, co to za ptak i szukać podobnych w swoim otoczeniu) najpierw pracuje przy budowie gniazda – uwija się, żeby dokładać drobne gałązki. Później składa jaja (w całym tomiku pominięta została kwestia ptasiego taty, najprawdopodobniej dlatego, żeby nie zarzucać dzieci dodatkowymi wątkami, albo żeby zwrócić uwagę na więź malucha z mamą – ale nie warto dorabiać do tego osobnej ideologii, nie o braki w tomiku chodzi). Kiedy pisklęta się wyklują, mama opiekuje się nimi. Wszystko zostało zamknięte w kilku stronach, podstawowe informacje podawane są w drobnych tekstach (pierwsze zdanie, przykuwające uwagę, jest wprowadzone większymi literami, później pojawiają się już mniej ważne informacje – można je pominąć albo uzupełniać samodzielnie, kiedy czyta się dziecku). Dla najmłodszych i tak najbardziej liczyć się będzie zabawa. Na okładce i raz w środku dzieci mogą przyspieszyć wykluwanie się ptaków – przesunięcie odpowiedniego elementu sprawia, że ptaszki wyglądają spod skorupek, co wypada dość zabawnie i bardzo ucieszy dzieci. Do tego można sprawić, że ptasia mama będzie budować gniazdo – albo pomóc małemu bohaterowi w pierwszym locie. Nie ma tu wielkich zmian w obrazkach, raczej wprowadzanie ruchu niż dodawanie lub zmienianie treści występuje – nie trzeba zresztą wielkich wydarzeń, wystarczy skoncentrowanie się dziecka na typowych dla przyrody zjawisk. Rodzice będą mogli tę książeczkę wykorzystywać, żeby opowiadać pociechom o tym, co dzieje się w naturze, jak ptaki przychodzą na świat i jak dbają o nie ptasie mamy. Sympatyczna książeczka wymusza aktywność odbiorców – wprawdzie dałoby się zignorować przesuwne elementy i części stron – ale to najlepsza część zabawy, rozbudzanie ciekawości i działanie mnemotechniczne. Dzięki tego typu rozrywce łatwiej będzie dzieciom zapamiętać kolejność wydarzeń. Realność historyjki sprawia, że chętniej będą rozglądać się podczas spacerów i budować własne narracje.
Tomik nie jest przesadnie rozbudowywany w warstwie graficznej – proste komputerowe kształty to coś, co nie przytłoczy dzieci i nie odwróci ich uwagi od pracy związanej z ruchomymi elementami. Sprawdzona rozrywka zyskuje tu kolejną udaną realizację.
Recenzje, wywiady, omówienia krytyczne, komentarze.
Codziennie aktualizowana strona Izabeli Mikrut
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.
Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.
Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com
wtorek, 21 stycznia 2025
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz