* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

poniedziałek, 24 października 2016

Charles Bukowski: O pisaniu

Noir sur Blanc, Warszawa 2016.

Komentarz

W twórczości Charles Bukowski nie uznaje kompromisów. Świadomy wagi słów, potrafi z ich pomocą bez trudu manipulować czytelnikami. Teksty Bukowskiego to nie tylko obraz degrengolady – to w pierwszej kolejności popis autorskiej siły, możliwości wywoływania całej palety emocji. Kto raz dał się uwieść temu pisarzowi, ten z pewnością nie oprze się pokusie zajrzenia do tomu „O pisaniu”: w końcu to zapowiedź autotematycznych wynurzeń i – być może – ujawnienia sekretów wyjątkowej siły utworów.

Tom złożony został z fragmentów korespondencji wybranych z niemal pół wieku epistolograficznej aktywności pisarza: rozpoczyna się w 1945 roku, a kończy w 1993. Trafiły tu wyimki z listów najbardziej użytkowych – wymiany opinii z wydawcami czy redaktorami czasopism. Każdy adresat jest wskazany – razem z datą dzienną danego listu. Czasami fragment korespondencji poprzedza też informacja o druku konkretnego utworu, tak, by czytelnicy byli uzbrojeni w kontekst wymiany zdań. Bywa, że pojawiają się reprinty: wtedy, gdy Bukowski ucieka w komiksowe rysunki dla wyrażenia emocji. Listy zostały okrojone: pozbawione zwrotów grzecznościowych czy nieistotnych dla tematu tomu fragmentów. Czytelnicy otrzymują zatem przegląd przemyśleń pisarza na temat uprawianej przez niego sztuki, ale i stanu wydawnictw. Nie szczędzi krytycznych uwag, nie boi się też niepochlebnych komentarzy. Czasami ocenia innych, a czasami deprecjonuje własny dorobek, wyraźnie nie lubi zajmować się tym, co było.

„O pisaniu” to tom, który przypomina dziennik twórczy. Listy zamieniają się w rodzaj relacji o wierszach, refleksji nad prozą, wpływu alkoholu na oceny twórczości, filozofowanie na temat pisania i pisarzy. W odróżnieniu jednak od dziennikowych zapisków wielu artystów, Bukowski w listach musi pokusić się o precyzję myślenia i przedstawić korespondentom skondensowane i celne uwagi autotematyczne – tak, by zostać jak najpełniej zrozumianym. Dlatego jest w tych zapiskach wyjątkowo precyzyjny, dba o spójność myśli i o puentowanie przekazu. Zastanawia się nad procesem pisania (a i nad jego sensem), odpowiada na zarzuty, wieszczy na temat przyszłości poetów. Jest twórcą świadomym, więc wiele listów przynosi rzeczowe uwagi na temat warsztatu. Bukowski wchodzi w dialog z prezentowanymi w różnych formach poglądami, umiejętnie broni swojego zdania i pozostaje w korespondencji autorem wybitnym.

Jest tom „O pisaniu” zbiorkiem tematycznym. Nie przeszkadza tu fragmentaryczność korespondencji, wręcz przeciwnie – pozwala skupić się na temacie literatury i procesu jej powstawania – oraz na kontekście wydawniczym w pełni, i to za sprawą autora, który nie uznaje twórczych kompromisów. To dobre uzupełnienie dla fanów Bukowskiego, autokomentarz do jego twórczości, rodzaj podręcznego niezbędnika dla wszystkich tych, którzy chcieliby przetestować kulisy pisania. Nie brakuje w tej publikacji wątków autobiograficznych, a z odpowiedzi (lub wyzwań) Charlesa Bukowskiego można wysnuć wnioski na temat recepcji dzieł lub opinii wydawców. Tom „O pisaniu” jest dość szczegółową analizą warsztatu i przeglądem pomysłów. Przedstawia filozofię Bukowskiego na temat pisania. I jak zawsze w przypadku tego autora okazuje się, że ma on wiele ważnych rzeczy do powiedzenia. Jeśli za autotematyczne refleksje bierze się twórca świadomy wartości słów, lektura listów zamienić się musi w fascynującą przygodę i dostarczyć wielu wrażeń – takich samych jak literatura. Dla tego „O pisaniu” nie wolno pominąć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz