* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

poniedziałek, 3 lutego 2014

Katarzyna Michalak: Zmyślona

Albatros, Warszawa 2014 (wyd. III)

Kataklizmy

Katarzyna Michalak w swoich trzytomowych cyklach stosuje dość charakterystyczny zabieg: przesładza otwarcie historii, zapraszając czytelniczki spragnione ukojenia do przyjaznego, sielankowego i zupełnie nierzeczywistego świata, by potem i odbiorczyniom, i bohaterom zaproponować serię kataklizmów, z których niełatwo się podnieść. Taki system da się znaleźć także w Poczekajce, serii bestsellerowej i przerysowanej na wiele sposobów. Zamykający cykl tom „Zmyślona” nie daje niemal ani chwili odpoczynku od czarnych charakterów, konfliktów, zła, zwątpienia i krzywd. Przyjaciele stają przeciw sobie, rezygnacja i depresja niszczą to, co udało się zbudować, gdy los sprzyjał. Rozpadają się związki, nikomu nie można ufać. „Zmyślona” to kumulacja krzywd – z optymistyczną wymową, chociaż wydaje się to w zasadzie niemożliwe. Ale Katarzyna Michalak ma swoje sposoby na podtrzymywanie uwagi czytelniczek.

Cała seria poczekajkowa zbudowana jest na prawie kontrastów i baśniowości w miejsce realizmu. Autorka nie rezygnuje jednak z psychologicznych zagrywek – tyle że w jej wykonaniu bohaterowie stosują teorię w praktyce i robiąc rzeczy nie do pomyślenia w zwyczajnym życiu. Trzeba Katarzynie Michalak przyznać, że ma pomysły na oczyszczenie atmosfery i wyrównanie dawnych win – stopniowo odkrywa przeszłość postaci, co rzuca nowe światło na ich skomplikowane decyzje w obliczu tragedii.

Patrycja, zabawna i urocza pani weterynarz, która zamieszkała w Chatce i rozkochała w sobie dwóch mężczyzn, pogrąża się w apatii po stracie dziecka. Powrót do zdrowia uniemożliwia jej też konflikt z mężem. Tymczasem jej dawny narzeczony nie może o niej zapomnieć i doprowadza do kryzysu w swoim małżeństwie. W to wszystko zostaje wciągnięty Patryk: nagle staje się opiekunem trójki nad wiek dojrzałych i rezolutnych kilkulatków, dzieci z dwóch nieszczęśliwych aktualnie związków. Musi nie tylko próbować uratować siostrę i Patrycję, ale też zadbać o maluchy. „Zmyślona” ma brawurowo poprowadzoną akcję – w małej wiosce i okolicach dzieją się sceny raz rodem z filmu gangsterskiego, raz – z melodramatu. Michalak nie oszczędza bohaterów, sprowadzając na nich coraz większe nieszczęścia. Może to sprawiać wrażenie nienaturalności, ale hiobowa opowieść służy przecież zaangażowaniu czytelniczek – gdyby autorka pozostała przy jasnej i ciepłej historii, nie zyskałaby takiego uznania masowej publiczności. Większą sympatię odbiorczyń wzbudzą w końcu postacie, którym życie się wali – niż te, które żyją w wiecznym raju. „Zmyślona” ma dostarczać wielu wrażeń – i swoje zadanie spełni pod jednym warunkiem: autorce trzeba uwierzyć, przyznać jej prawo do ucieczki przed prawdopodobieństwem i cieszyć się ogromem wstrząsów w lekturze.

Obecność dzieci przynosi wytchnienie po kataklizmach. Nieprzypadkowo autorka wprowadziła tu trójkę maluchów do centrum wydarzeń. Najmłodsi bohaterowie bez przerwy rozśmieszają odbiorczynie trafnymi obserwacjami i lustrem, jakie tworzą wobec skomplikowanych relacji dorosłych. Dzieci są tu mądre, ale nie przemądrzałe, dowcipne, ale nie męczące – dodają otuchy i sprawiają, że warto walczyć o ocalenie ludzi, którzy mocno się pogubili: Katarzyna Michalak w „Zmyślonej” pozwala sobie na wiele rozwiązań, które do realistycznej obyczajówki wejść by nie mogły – testuje przydatność przejaskrawianych nieszczęść w rozrywkowej narracji i szuka sposobu na to, by przesadzać, a mimo to nie odsuwać od siebie czytelniczek. Kolejne (trzecie już) wydanie „Zmyślonej” jest tego dowodem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz