* * * * * * O tu-czytam
tu-czytam.blogspot.com to strona z recenzjami: portal literacki tworzony w pełni przez jedną osobę i wykorzystujący szablon bloga dla łatwego wprowadzania kolejnych tekstów.

Nie znajdzie się tu polecajek, konkursów, komciów ani podpiętych social mediów, za to codziennie od 2009 roku pojawiają się pełnowymiarowe (minimum 3000 znaków) omówienia książek.

Zapraszam do kontaktu promotorki książek i wydawnictwa.

Zabrania się kopiowania treści strony. Publikowanie fragmentów tekstów możliwe wyłącznie za zgodą autorki i obowiązkowo z podaniem źródła. Kontakt: iza.mikrut@gmail.com

czwartek, 20 stycznia 2011

Eliza Piotrowska: Tupcio Chrupcio. Kapryśna myszka

Wilga, Warszawa 2010.

Zły dzień

Każde małe dziecko miewa czasem gorszy nastrój: nie stosuje wówczas żadnych zabiegów dyplomatycznych, by porozumiewać się z otoczeniem i bez skrupułów dzieli się gorszym humorem z innymi. A skoro Tupcio Chrupcio jest równolatkiem odbiorców serii książeczek o miłej myszce – nie stanowi wyjątku w dziecięcym świecie. W „Kapryśnej myszce” Eliza Piotrowska przedstawiła kolejne niezbyt grzeczne zachowania Tupcia i konsekwencje takiej postawy Tupcio Chrupcio wstał akurat lewą nogą i nic mu się nie podobało: ani wybrana przez mamę bluzka, ani konieczność posprzątania w pokoju (winą za bałagan obarczył nawet swojego ukochanego przyjaciela, pluszowego misia Tedi). Zażądał w sklepie nowej zabawki, a potem – jeżdżenia w kółko na karuzeli, nie zwracając uwagi na coraz bardziej zmęczoną mamę. Ponieważ mama przestała zgadzać się na kolejne pomysły kapryśnego dziecka, Tupcio Chrupcio obraził się na cały świat i chociaż na każdym kroku przekonywał się, że ma to wyłącznie złe strony (bo nudno bawić się samemu, kiedy przed chwilą odprawiło się kolegów, a z rodzicami i tak się nie wygra), nie potrafił już zmienić swojej postawy i brzydkiego zachowania. Fakt, że mama uniemożliwia synowi realizację kolejnych pomysłów, wbijał Tupcia w coraz większy bunt i doprowadzał do nagromadzenia jeszcze większej ilości sprzeciwów. W końcu zły na wszystkich bohater ucieka razem z misiem Tedi, żeby dać nauczkę mamie. Sprytna pani mysz wykorzystuje okazję, żeby nauczyć dziecko właściwego zachowania – nie robi nic, poza czekaniem. Bajka skończy się w sposób dla dorosłych oczywisty – dzieciom natomiast pokaże, że nie warto być niegrzecznym – nie dość, że trudno wtedy uzyskać rodzicielską aprobatę dla własnych planów (a bez tego ani rusz) to jeszcze irytacja rodziców może skończyć się nieprzyjemną karą. Eliza Piotrowska buduje w serii „Wychowanie przez czytanie” fabułkę prostą i pozbawioną tłumaczeń, opiera się na scenkach, analizę sytuacji lub wyciąganie wniosków pozostawiając odbiorcom. Tomik przeznaczony jest dla dzieci w wieku 0 – 6 lat – każde odbierze go inaczej. Najmłodsi mogą zachwycać się dużymi kolorowymi rysunkami i prześlicznymi wizerunkami mysich bohaterów, nieco starsi zrozumieją już nauczkę, płynącą z historii o obrażonej myszce. Najstarsi i najambitniejsi mogą natomiast na tej pozycji wprawiać się w sztuce czytania – pomoże im w tym duży druk i stosunkowo niewielka ilość tekstu przypadająca na dwie sąsiadujące ze sobą strony.

U Elizy Piotrowskiej wszystko kończy się dobrze – warto tę pozycję podsuwać również rodzicom, którzy swoje pociechy chcą wychowywać bezstresowo: autorka ładnie pokazała eskalację żądań bohatera i nakreśliła sytuacje, w których wiele współczesnych bezradnych wobec szaleństw dziecka matek podałoby się i dla świętego spokoju spełniło polecenia malucha. Mama Tupcia Chrupcia jest pięknym przykładem na mądre wychowanie dziecka.
Każdemu może przytrafić się gorszy dzień – a bohaterowie edukacyjnych książeczek dla najmłodszych wcale nie są wyjątkami. Ważne tylko, by odpowiednio reagować na ataki złości i grymaszenie kilkulatka. Eliza Piotrowska podpowiada jedną ze skuteczniejszych metod na okiełznanie malucha.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz