piątek, 26 lipca 2024

Ewa Ornacka: Skazana

Rebis, Warszawa 2024. (wznowienie)

Z celi

Ewa Ornacka dopiero na końcu książki pisze o tym, za co skazana została bohaterka jej tomu, Beata. Najpierw odbiorcy przekonają się, że to kobieta, która pracowała jako sędzia - i której nawet doskonała znajomość prawa nie uchroniła przed wymiarem sprawiedliwości. "Skazana" to książka pokazująca świat za kratami - ale za kratami więzień dla kobiet. Czytelnicy dowiedzą się nie tylko, jakie zasady tu panują, ale też - kto trafia do takich miejsc i jakie ma możliwości ubiegania się o przedterminowe zwolnienie. W tym wszystkim zachowuje narrację swojej bohaterki, od czasu do czasu przerzucając się na rozmowy z nią - zwykle wtedy, gdy trzeba coś doprecyzować albo gdy pojawiają się informacje, które same w sobie brzmią mało wiarygodnie dla odbiorców.

Przetrwanie za kratami zależne jest od wielu czynników. Bohaterka tomu dzieli się swoimi doświadczeniami i przemyśleniami, jest w stanie uzmysłowić odbiorcom, jakie rozwiązania są sensowne, a jakie nie przynoszą oczekiwanych efektów. Zdarzają się jej załamania i kryzysy, zdarza się strach - i w wielu wypadkach z ratunkiem przychodzą koleżanki z celi. W takim kontekście przenosiny do innych więzień wiążą się z dodatkowym stresem. Wszędzie jednak liczą się ludzie. W "Skazanej" przewijają się postacie z pierwszych stron gazet - niechlubne sławy, kobiety, które komuś zgotowały piekło. Bohaterka opowiada, jak są traktowane przez inne więźniarki, ale Ewa Ornacka przeważnie posiłkuje się tu fragmentami gazetowych reportaży - żeby nie przetwarzać już podanych informacji, w roli przypomnienia. Najbardziej jednak bohaterka skupia się na nowych znajomych. Portretuje kolejne kobiety, z którymi połączył ją los - nie zajmuje się jednak przesadnie ich wcześniejszymi czynami, działaniami, które doprowadziły je do więzienia (czasami to oznaczałoby konieczność rozpatrywania psychiki morderczyń), raczej - postawami w celi. Uświadamia czytelnikom, jakie gesty bywają pomocne i jakie dodawały jej otuchy, dzieli się własnymi łzami. Ale podstawę stanowi organizowanie sobie życia w zamkniętej przestrzeni: tęsknota za domem czy plany na przyszłość nie mają tu racji bytu, bo nie pozwalają przetrwać. "Skazana" to zatem analiza tego, co się dzieje tu i teraz, oczywiście z perspektywy czasu - jednak dla czytelników to będzie możliwość funkcjonowania razem z bohaterką w jej nieoczekiwanej rzeczywistości. Ewa Ornacka nie szuka sensacji, stawia za to na przeżycia bohaterki - kiedy oddaje jej głos, chce przede wszystkim odmalować świat, którego do tej pory nie znała. A tematów pojawia się mnóstwo, nic więc dziwnego, że Ornacka decyduje się na dość krótkie rozdziały, czasami tylko zapowiadające dalszą treść - tak, żeby podtrzymać uwagę i zainteresowanie czytelników. W "Skazanej" nie ma miejsca na optymizm - relacje w celi to temat, którego żaden psycholog nie byłby w stanie rozpracować. Jednak da się i tu znaleźć przyjaźń i życzliwą duszę, która będzie wiedziała, jak zareagować, gdy dzieje się źle. Ewa Ornacka przedstawia więzienną codzienność bez sentymentów i przegadania, co sprawia, że łatwiej jej przyciągnąć czytelników i sprawić, że prześledzą uważnie zaprezentowane fakty i emocje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz