Nasza Księgarnia, Warszawa 2024.
Zabawy
Bestsellerowa seria o ciągle rozbudowywanym domku na drzewie doczekała się teraz tomiku-gadżetu, jak zresztą większość popularnych cykli dla młodych odbiorców. „Bzdurki i badziewie z domku na drzewie. Najgłupsze łamigłówki” to właśnie książka z zadaniami logicznymi dla młodych odbiorców i fanów Andy’ego, Terry’ego i ich przyjaciół. Domek na drzewie, który z każdym kolejnym tomem rozrastał się o trzynaście pięter, staje się areną kolejnych zabaw. Trzeba tutaj wciąż przemierzać labirynty, porównywać ilustracje, pomagać bohaterom, wykreślać słowa… Jest też bardzo bogato reprezentowany dział zadań kreatywnych – na dorysowywanie z wyobraźni tego, czego na stronach nie ma. Można tu oczywiście rysować w stylu autorów – czyli bazgrać – lub dać upust własnej artystycznej wyobraźni, nie ma złych rozwiązań (bo już łamigłówki zyskują klucz odpowiedzi – prawdopodobnie po to, żeby sprawdzać postępy albo nie frustrować się przesadnie, kiedy coś nie wyjdzie: zadania nie zawsze należą do prostych). Tym razem książka ma troje autorów – Andy Griffiths i Terry Denton zapraszają tu do współpracy Jill Griffiths (też znaną odbiorcom jako postać z kolejnych części cyklu).
Oczywiście tomik z zadaniami logicznymi jest jednocześnie reklamą całego cyklu – pojawiają się tu nawiązania do konkretnych książek, można będzie po nie sięgać, żeby przypomnieć sobie najbardziej zabawne przygody i absurdalne pomysły. Co ciekawe, obrazki w kolejnych publikacjach były raczej gryzmołami niż starannie dopracowanymi pod kątem grafiki pracami. Tu jest inaczej – rzadko pojawiają się ilustracje proste i upraszczane, bazujące na gryzmołach – znacznie więcej jest tu popisów graficznych, strony wypełniane są detalami, co automatycznie podnosi poziom trudności zadań. Autorzy wiedzą, że muszą zaoferować odbiorcom coś wyjątkowego i pasującego do całej serii – w związku z tym stawiają na rollercoaster emocji i na dużą ekspresję, a jednocześnie na znane czytelnikom doskonale łamigłówki. Nie trzeba się tu będzie zastanawiać nad zasadami rozwiązywania zadań – w strukturze wszystko jest znane i zwyczajne. Dopiero nawiązania do pomysłów z cyklu zmieniają rytm książki.
Jest to publikacja, która dobrze uzupełnia serię. Można poradzić sobie bez niej – nie wprowadzi przecież niczego nowego do wiadomości fanów – ale zapewni sporo rozrywki (objętościowo jest to przecież typowa powieść komiksowa). Tym, co w książce nowe (w porównaniu z innymi zestawami łamigłówek dołączanymi do poczytnych cykli) jest mnogość komiksowych dymków. Autorzy-bohaterowie przez cały czas chcą utrzymywać kontakt z odbiorcami, zwracają się bezpośrednio do nich i zachęcają do działania – a także do uczestniczenia w powieściowym świecie. Ta publikacja zaprasza też do przedzierzgnięcia się w autorów – można tu podawać własne pomysły na kolejne piętra z domku na drzewie i wynalazki, można zatem stwierdzić, że została pomyślana jako ćwiczenie na rozwijanie wyobraźni. Z pewnością przyda się odbiorcom takie uruchamianie fantazji i szansa na wprowadzanie swoich komentarzy – to pierwszy krok do samodzielnego wymyślania historii. Zwłaszcza że cała seria o domku na drzewie jest na tyle szalona i absurdalna, że nikogo nie znudzi wymyślanie nieprawdopodobnych przygód.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz