Egmont, Warszawa 2021.
Karty
Johannes Krenner proponuje grę, która zmieści się do plecaka i w którą można grać ze znajomymi znudzonymi Czarnym Piotrusiem. "Kaczki" to po prostu zestaw kart w zgrabnym pudełku i z instrukcją obsługi - to jest zasadami gry (i jej wariantów) dla dzieci. Teoretycznie to gra przygotowana dla dzieci od lat trzech, ale spodoba się starszym - tym, które już chodzą do szkoły i potrafią liczyć, bo umiejętność sumowania punktów jest niezbędna do prowadzenia rozgrywek.
W rozwiązaniach, które przywołuje autor, każdy gracz dostaje "ręcznik", są tu również różnie punktowane zestawy kart z trzema wariantami bohaterów-kaczek, a także specjalne koła, które pełnią różne role w zależności od wybranego rodzaju rozgrywki. "Kaczki" nadają się dla grupy dzieci, ale można w nie grać także w dwie osoby, mało tego: nie trzeba posługiwać się wyłącznie podpowiedziami z instrukcji, można wymyślać własne zasady. Pozwala na to talia kart. Karty są dość cienkie i wydrukowane na kredowym papierze - wszystko po to, żeby zapewnić ich trwałość, a jednocześnie nie nadawać sztucznej objętości. Mają przypominać prawdziwą talię, chociaż są bardziej wiotkie - to jeszcze jeden powód, dla którego warto grę podsuwać raczej starszym kilkulatkom.
Nie tylko odejście od Czarnego Piotrusia może przyciągnąć do "Kaczek": tu liczy się też... humor. Chociaż zasady karcianej gry nie wiążą się z żartami, same ilustracje zdobiące karty przykuwają uwagę dzieci. Są tu kaczki, które mają zostać najfajniejszą postacią na plaży - jedna z kaczek unosi się na wodzie i słucha muzyki, druga ma ciemne okulary i deskę surfingową, trzecia wianek i bikini - ich miny wskazują na młodzieżowy charakter gry, aż szkoda, że twórcy gry nie zdecydowali się na modyfikowanie scenek z bohaterami w zależności od wartości karty - byłoby jeszcze ciekawiej (chociaż w takim wypadku trudniej byłoby skupić się na samej grze i jej zasadach). Jest to propozycja dla dzieci, które poszukują nowych wrażeń i które chcą odejścia od planszówek - karty wypadają bardziej "dorośle" i mogą zapewnić ćwiczenie umiejętności, między innymi tworzenie strategii czy trenowanie refleksu. "Kaczki" to niby tylko talia kart - ale dla dzieci to okazja do miłego spędzania czasu z kolegami, propozycja rozrywki, która nie wymaga wielkich nakładów energii ani specjalnych przygotowań - talia, którą proponują twórcy tej gry, zmieści się w kieszeni i z pewnością pozwoli uniknąć nudy. Bardzo kolorowa, z przyjemnymi dowcipnymi obrazkami - zachęca do towarzyszenia bohaterom i do rywalizacji w konkursie na najfajniejszą kaczkę na plaży. To coś dla maluchów, które potrzebują stale nowych wyzwań.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz