czwartek, 15 kwietnia 2021

Maggie Nelson: Czerwone fragmenty

Czarne, Wołowiec 2021.

Okoliczności

Jane jako młoda kobieta została zamordowana. To zmieniło życie jej bliskich - rodziców i starszej siostry. Przez trzy dekady nie udało się złapać mordercy, więc automatycznie przedłużała się gehenna rodziny. Łatwo było stracić nadzieję na rozwiązanie tej sprawy. Maggie Nelson postanowiła zatem rozprawić się z domowymi historiami i opowiedzieć światu o tym, co się stało. Być może liczyła też na to, że przy ponownej lekturze dokumentów i gromadzonych materiałów wpadnie na trop przeoczony przez śledczych. Bez względu na jej motywacje - zajęcie się przeszłością pozwalało też na zyskanie odrobiny spokoju przez uporządkowanie stanu wiedzy (albo i niewiedzy). Chodziło też o poinformowanie świata o domowym nieszczęściu i niesprawiedliwości - ale bez skarg. W trakcie prac nad książką autorka dowiedziała się, że policjanci wciąż pracują nad historią Jane i są coraz bliżej rozwiązania sprawy. W efekcie wyznania Maggie Nelson zaczęły się przeplatać z pracami nad oskarżeniem. "Czerwone fragmenty" to tom, który jest także reportażem dotyczącym procesu i zjawisk wokół działań śledczych. Autorka dzieli się z czytelnikami nie tylko zgromadzoną wiedzą, ale też odczuciami członków rodziny. Ciotka, której nigdy nie poznała, nadaje ton relacji. W "Czerwonych fragmentach" Jane pojawia się w opisach zdjęć z miejsca zbrodni, przy identyfikowaniu zwłok i w migawkach - autorka zastanawia się nad przebiegiem wydarzeń. Już wkrótce jej ciekawość zostanie zaspokojona i wówczas trzeba się będzie zająć innymi aspektami śledztwa. Między innymi - postawą rodziców w sądzie. Tutaj ma sporo do przedstawienia: jeśli nie utrwali tego, co dzieje się w jej najbliższym otoczeniu, dane przepadną. Maggie Nelson może pozwolić sobie na odrobinę dystansu koniecznego do zaprezentowania biegu wydarzeń i całej sfery emocji. Sceny, jakie prezentuje, nie należą do oczywistych - samo życie zapewnia wyraziste puenty. W "Czerwonych fragmentach" będzie sporo zaskoczeń.

Autorka wykorzystuje pamiętniki ciotki Jane oraz dokumenty sądowe, może sięgać po wskazówki śledczych albo po korespondencję z członkami rodziny. Prowadzi dyskusje w internecie i porównuje różne przypadki. Dzieli się też z odbiorcami detalami z życia członków swojej rodziny - nawet jeśli nie chodzi w tych narracjach o zbieranie materiałów. Maggie Nelson tworzy w takich momentach coś w rodzaju kroniki rodziny. Z kolei czytelnikom z zewnątrz uświadamia, jak trudno jest czasem połączyć normalność i echa tragedii z przeszłości. "Czerwone fragmenty" to opowieść o tworzeniu opowieści, jest w niej wyczulenie na atmosferę, a nie tylko na suche fakty. Tego rodzaju książka ma stanowić podsumowanie prac nad śledztwem z amatorskiego punktu widzenia. Jest hołdem dla Jane - która nie mogła stworzyć własnej historii. Odbiorcom Maggie Nelson przynosi obraz tego, co nieoczywiste. Zakulisowe informacje mogą przyciągnąć do lektury. Autorka stawia na literaturę faktu, w swoich poszukiwaniach dąży do stworzenia narracji osobistej, ale zaangażowanej w zdobywanie danych i w kolekcjonowanie chwil. Dąży do zamknięcia tematu, ale też może zapewnić punkt odniesienia bliskim. "Czerwone fragmenty" to w sposób naturalny książka o konstrukcji mozaikowej, nie da się przedstawić pełnego obrazu wydarzeń bez niepewności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz