niedziela, 13 października 2019

Katarzyna Kozłowska: Maurizio. Włoska przygoda

Egmont, Warszawa 2019.

Kariera

Kot Maurizio to postać, która przypadła do gustu maluchom, więc Katarzyna Kozłowska proponuje kolejną przygodę tego bohatera, tym razem – we Włoszech. W grę wchodzi wielki konflikt, paparazzi, próby wizerunkowego zaszkodzenia i medialny hałas, ale też – kilka wzmianek na temat ekologicznego trybu życia. Bo kot Maurizio potrafi nawet porażkę zaplanowaną starannie przez wrogów przekuć w sukces, a wtedy znów przekona do siebie publiczność. Maurizio to utalentowany zwierzak: właśnie wybiera się w trasę koncertową, która obejmie włoskie miasta. Na taką okoliczność bohater musi mieć specjalne kostiumy, zaprojektowane przez Wala Hałasa, śląskiego kociego projektanta mody. Wal Hałas planuje wymyślne stroje w odważne wzory – na scenę są idealne. Tymczasem we Włoszech dwa koty syjamskie planują pozbyć się Maurizia: taka konkurencja im nie odpowiada, wolałyby robić karierę same – więc chcą wprowadzić na scenę koszmarnie śpiewającego sobowtóra Maurizia. W tym celu muszą zdobyć zdjęcia jego kostiumów...

„Maurizio i włoska przygoda” to humorystyczna historia w serii Czytam sobie z bakcylem – czyli w cyklu dla dzieci, które przeszły już trzy poziomy nauki czytania i teraz szukają ambitniejszych nieco lektur, wciąż rozrywkowych, ale dostarczających też sporo wiadomości. Agnieszka Kozłowska wysyła Maurizia w trasę, żeby móc wprowadzić kilka nazw i charakterystycznych miejsc (w przypadku nazw – skupi się na ich wymowie, w przypadku miejsc na lokalizacji). Do tego bardzo mocno zaznacza obecność idiomów: często koty posługują się charakterystycznymi powiedzeniami, których nie dałoby się odczytać dosłownie, autorka wykorzystuje dialogi, żeby w przypisach podawać znaczenia kolejnych fraz. Tym samym poszerza słownictwo dzieci. Maurizio się nie nudzi, wokół niego cały czas coś się dzieje, ale akcję autorka mocno zaczepia o ubrania – część czytelników może zatem zniechęcić szczegółowym omawianiem kostiumów i nadawaniem im wielkiego znaczenia w historyjce. Żeby mimo wszystko zwiększyć krąg zainteresowanych lekturą, stawia na sensacyjność: będzie tu porwanie, wielka pomyłka, będzie opracowywanie sprytnego planu. Są tu koty, którym można ufać, są i takie, od których należałoby się trzymać z daleka, kocie zbiry łaknące łatwego sukcesu. Maurizio otacza się dobrymi kolegami, nie chce nikogo krzywdzić – jednak tu wchodzi w grę zazdrość.

Osobną kwestię stanowią w wypadku tej książeczki tematy związane z ochroną przyrody: Maurizio rezygnuje z używania plastikowych słomek, w zamian wprowadza modę na wąsy z soku z marchewki – jako znak dbania o naturę. Do tego w ramach uwalniania przyjaciela z opresji, pomaga też olbrzymiej liczbie srebrnych lisów trzymanych w klatkach i hodowanych na futro – jasno wykłada, że nie wolno tak traktować zwierząt. Gdzieś przewinie się motyw recyclingu – wszystko po to, żeby od najmłodszych lat dzieci przyswajały sobie, jak troszczyć się o środowisko. Maurizio, zabawny kot, jest tu najlepszym przewodnikiem. Agnieszka Żelewska, która ilustruje tomik, świetnie się bawi między innymi tworzeniem chóru z lisów – w warstwie graficznej można zatem również dostrzec wiele żartów, które nastrajają pozytywnie do lektury.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz