środa, 2 stycznia 2013

Václav Čtvrtek: Hanka. Czyta Wiktor Zborowski

Świat Książki, Warszawa 2012.

Żona rozbójnika

Na początku w przygodach Rumcajsa Hanka byłą przede wszystkim ozdobą, wsparciem dla rozbójnika, źródłem piękna i motywacji, a jednocześnie dowodem na słuszność i sensowność patriarchatu. Na przemian prała i gotowała (ewentualnie sprzątała w jaskini), by Rumcajs nie musiał martwić się o przyziemne sprawy i mógł się zająć uczciwym rozbójnictwem oraz podjazdową walką z księciem panem. Nawet kiedy Hanka próbowała wtrącić się w sprawy ukochanego męża, była grzecznie proszona o jedyny skuteczny rodzaj wsparcia: przyglądanie się z podziwem i pięknym uśmiechem – co też zresztą robiła, zawsze posłuszna Rumcajsowi. A przecież to Hanka troszczyła się o rozbójnika i dbała, by niczego mu nie brakowało, czasem nawet pomagała mu w ucieczkach.

I Hanka, ta posłuszna, wierna, gospodarna i dobra żona rozbójnika doczekała się literackiej rehabilitacji – z biernej postaci i tła Rumcajsa wybija się na pierwszy plan na płycie zatytułowanej „Hanka”. Nie może być inaczej – z cichej, idealnej jaskiniowej pani domu staje się wojowniczką o wolność swoją i Rumcajsa – pomijając całkowicie naturalny fakt, że jako matka Cypiska zamienia się w lwicę, gdy ktoś chce skrzywdzić jej synka. Hanka przeciwniczkę znajduje w księżnej pani – skarykaturalizowanej, złej i głupiej kobiecie, której przecież nie można zaangażować w bezpośrednie konfrontacje z Rumcajsem, bo byłby to dyshonor dla rozbójnika. Księżna pani jest zazdrosna o umiejętności Hanki i stawia bohaterce żądania, których ta nie ma zamiaru spełnić. To jedna płaszczyzna konfliktów. Hanka z potulnej żony w cieniu męża zamienia się w bohaterkę, która ma swój honor i potrafi sama się obronić, a do tego popisuje się sprytem, bogatą wyobraźnią i odwagą – zupełnie jak niegdyś Rumcajs. Rumcajsa oczywiście nie można włączyć w spory kobiet, więc rozbójnik ma tu niewiele do powiedzenia. Drugą płaszczyznę konfliktów tworzy natomiast autor przez chęć ratowania skóry Rumcajsowi. Rozbójnik nie wszędzie może się pokazać (gdyż grozi mu więzienie), a czasem po prostu trafia do aresztu i mimo nadludzkich mocy nie da rady sam się wydostać. Wtedy na scenę wkracza Hanka – bez wahania porzuca swoje gospodarskie zajęcia i z rozmachem ratuje Rumcajsa z opresji. Nie boi się niczego, a siły dodaje jej jeszcze świadomość słuszności własnego postępowania. Rezolutna bohaterka bez trudu pokonuje przeciwników – a potem spokojnie wraca do zajęć żony i matki. Trzecim punktem wyjścia dla konfliktów stają się zagrożenia czyhające na Cypiska – i tu już Hanka postępuje zgodnie ze stereotypem matki.

Kiedy w centrum zainteresowania odbiorców pojawi się Hanka, nie ma miejsca na nudę. Ta postać łączy w sobie pierwiastek tradycyjnie męski – odwagę, mądrość, siłę, logikę postępowania, honor – oraz cechy stereotypowo kobiece (w dodatku w ujęciu krytykowanym przez feministki). Autor wcale nie łagodzi sytuacji, w które wplątuje Hankę, a że w konwencji, którą przyjmuje, nie ma miejsca na rozwiązania siłowe, proponuje całe serie atrakcyjnych dla czytelników potyczek na spryt.

Wiktor Zborowski czyta kolejne rozdziały w sposób, o którym nie da się zapomnieć. Akcentuje każde słowo, w chwilach największych emocji spowalnia czytanie i buduje napięcie, do tego gra głosem, wyposażając parę postaci w bardziej charakterystyczne brzmienia – i tak można z przyjemnością śledzić losy Hanki, żony Rumcajsa. Dla najmłodszych będzie to dobra okazja do zapoznania się z przygodami rozbójnickiej rodziny, dla starszych – powrót do dawnych lat i znanych z dzieciństwa bajek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz