sobota, 12 kwietnia 2025

Ewa Kozyra-Pawlak: Miś i Zając. Dobrzy sąsiedzi

Nasza Księgarnia, Warszawa 2025.

Drzwi w drzwi

Tacy bohaterowie przechodzą do historii. Tacy bohaterowie przekraczają granice. Tacy bohaterowie trafiają do zbiorowej wyobraźni całych pokoleń, jeśli tylko uda się wykreować modę na nich. Miś i Zając mogą zachwycić nie tylko dziecięcych czytelników – przypadną do gustu też ich rodzicom czy dziadkom i zachęcą do wspólnej wieczornej lektury. Dowcipne przygody przedstawiane w krótkich scenkach pozwalają zaprzyjaźnić się z postaciami, które do istnienia powołała Ewa Kozyra-Pawlak. Miś i Zając pokazują czytelnikom, że można się różnić w wielu kwestiach, a mimo to świetnie się ze sobą dogadywać. Dwaj bohaterowie mieszkają blisko siebie, ale każdy dobrze czuje się we własnych czterech ścianach. I Miś, i Zając wiedzą jednak, jak sprawić przyjemność temu drugiemu – myślą o sobie wzajemnie i wspierają się we wszystkim.

Autorka wprowadza sytuacje i scenki, które wynikają wprost ze zwyczajnego życia, tylko że po przeniesieniu ich w nowy kontekst – rzeczywistość bajkowych postaci – zyskują one zupełnie nowy wymiar. Bohaterowie są wobec siebie wyrozumiali i bardzo się lubią, wiedzą też, jak iść na kompromis. Nie chcą sobie sprawiać przykrości, kierują się empatią w stopniu większym niż wrażliwcy ze świata ludzi – Ewa Kozyra-Pawlak dyskretnie zaszczepia dzieciom wyczulenie na kłopoty i zmartwienia innych. I udaje jej się przemycić w książce kilka ważnych prawd o relacjach międzyludzkich. W tej książce i w tych opowiadaniach zwyczajność zamienia się w niezwyczajność – dzięki temu chce się zagłębiać w przygody Misia i Zająca, krótkie i celnie puentowane. Jest tu wszystko, czego potrzeba, żeby przyciągnąć dzieci: dowcip, dobra zabawa, ale też więź, która dodaje otuchy. Łatwo polubić Misia i Zająca, a potem wspólnie z nimi przeżywać kolejne codzienne sprawy. Każdy dzień to przecież szansa na rozrywki.

Dla autorki celem podstawowym – jak się wydaje podczas czytania – jest rozśmieszanie dzieci i budowanie pozytywnej atmosfery. Pouczanie i prawienie morałów to coś daleko w tle narracji, raczej – idące w stronę wniosków do samodzielnego wyciągania podczas lektury. Miś i Zając wiedzą, czego chcą, bo wie to ich autorka – i konsekwentnie do tego dąży. Jest w tych drobnych opowiadaniach głęboka wiedza o życiu, coś, co chciałoby się przekazać najmłodszemu pokoleniu. Miś i Zając mają wielką szansę na to, żeby podbić serca nie tylko najmłodszych odbiorców. Ich świat jest bardzo prosty – ale przez to też bardzo filozoficzny, daje się przenieść na sytuacje znane ze zwykłego życia i pomaga w rozwiązywaniu rozmaitych problemów płynących z funkcjonowania w społeczeństwie. Zając i Miś pokazują, czym jest prawdziwa przyjaźń, ale nie muszą się nad tym zastanawiać. Wśród historii zalewających rynek na takie właśnie publikacje warto zwracać uwagę: pozostaje mieć nadzieję, że to dopiero początek serii – i że przygody Misia i Zająca podbiją cały świat, zwłaszcza że Paweł Pawlak ilustruje tę książeczkę fantastycznie. To publikacja gotowa do wychodzenia poza ramy: raju i języka, ale też wieku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz