środa, 14 maja 2025

Jacek Cygan: Ciao, Goethe!

Marginesy, Warszawa 2025.

Podróż

Jacek Cygan postanawia podzielić się z czytelnikami swoimi fascynacjami – literackimi i podróżniczymi jednocześnie. Jego książka „Ciao, Goethe” to zapis doświadczeń z zagranicznych wypraw. Łącznikiem między kolejnymi eskapadami jest Goethe – to śladami poety wyrusza „pan od piosenek”. Zestawia notatki i zachwyty z tym, co sam przeżywa, podpowiada, co warto zwiedzić i obejrzeć – ale też cieszy się życiem. Próbuje potraw w różnych miejscach, rozkoszuje się winami, ale najchętniej podejmuje dyskusje zawsze wtedy, kiedy znajdzie rozmówców – zwłaszcza tak jak on zachwyconych Goethem. Często podkreśla rolę przyjaźni z Igorem Mitorajem, bez przerwy też przypomina o roli żony w wyprawach. Autor może sobie pobujać w obłokach, porozmyślać nad naturą świata i nad natchnieniem czy inspiracją – kiedy będzie przemierzać uliczki, po których być może chodził Goethe, kiedy będzie sprawdzał, czy miejscowi upamiętnili jakoś spotkania ze sławnym poetą. Jest w stanie się odnosić do wspomnień artysty i sam snuje własne, tworzy literaturę podróżniczą w starym stylu. Będzie można wyruszyć w podróż z książką „Ciao, Goethe” jako przewodnikiem – każdy, kto będzie miał ochotę na niespieszne poznawanie włoskich pejzaży, może z tego tomu bardzo skorzystać.

Jacek Cygan nie poprzestaje na odnotowywaniu na tym, gdzie Goethe bywał i co widział – jak różnił się dawny Rzym od obecnego – przytacza całe mnóstwo erudycyjnych opowieści, w których literatura i sztuka mieszają się z tematami architektonicznymi – a te z kolei z gastronomią. W takiej wersji odkrywa się Włochy z wielką przyjemnością. Ważne jest to, że Jacek Cygan rezygnuje z dzisiejszych trendów – idzie pod prąd, nie zwiedza, żeby odhaczać, a żeby się napawać, czerpać przyjemność z odkrywania niepowtarzalnej atmosfery i z uczestniczenia w czymś podniosłym, ale też niezależnym od epoki. Jest tutaj wiele ciekawostek, których próżno by szukać w przewodnikach turystycznych – ale radość z odkrywania wyjątkowych miejsc będzie ogromna – i udzieli się odbiorcom. Po tę książkę sięga się dla literackich przeżyć, dla nietypowych odkryć i dla porozumienia między wiekami. Goethe w pewnym momencie staje się pretekstem do chłonięcia kultury, do odpoczynku i wyszukiwania drobnych życiowych przyjemności w odpowiedzi na codzienne zabieganie. We Włoszech czas się zatrzymuje, tu da się spotkać kelnera, który wda się w długą i erudycyjną dyskusję na tematy literackie, filozoficzne lub kulturowe. Jacek Cygan wie, jak zachwycać się drobiazgami, opisuje swoje przeżycia tak, żeby atmosfera szybko udzieliła się odbiorcom. Jest tu wiele przyjemności zrozumiałych dla tych, którzy wiedzą, jak ważne jest zatrzymanie się i znalezienie własnego miejsca w świecie. Nie jest to książka, którą da się przeczytać szybko – służy do powolnego odkrywania, do dzielenia się odkryciami i do tropienia ciekawostek z przeszłości. Okazuje się, że za Goethem można całkiem ciekawie podróżować. To książka, przy której można odpocząć - przez samo śledzenie doświadczeń kogoś innego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz