poniedziałek, 24 lutego 2025

Rachel Williams: Warto czekać

Harperkids, Warszawa 2025.

Cierpliwości

Dzieci przeważnie nie rozumieją czasu, nie wiedzą, dlaczego na coś czekać albo ile coś trwa, nie są w stanie wytrzymać zbyt długo, jeśli na czymś im bardzo zależy. I książka w cyklu Opowieści 5 minut przed snem, „Warto czekać”, tłumaczy różnice i zależności, rytm życia lub zjawisk, które można zaobserwować, jeśli tylko odpowiednio długo się poczeka. Zdarzają się tu mocne uproszczenia (jak z księżycem, który wschodzi wieczorem i zachodzi rano), ale dla kilkulatków te wyjaśnienia będą satysfakcjonujące i też wystarczające, przynajmniej na początku. Każdy temat – od najkrótszego do najdłuższego w sensie czasowym – zajmuje dwie rozkładówki. Na pierwszej znajduje się opis tego, co dzieje się w określonym czasie, wcześniej podanym (w osiem minut światło słoneczne dociera do Ziemi, w dwanaście dni kos wysiaduje jaja). Ten opis pozwala dzieciom zapoznać się z wybranymi tematami, przyjrzeć się różnym sferom aktywności i rytmowi natury – oczywiście nie zabraknie tu tematu dziewięciu miesięcy na powstawanie człowieka. Druga strona to przegląd obrazkowy kolejnych wydarzeń. I tutaj to odbiorcy mogą się wykazać pomysłowością oraz sztuką prowadzenia narracji, w związku z tym, że nie ma żadnych wyjaśnień ani opisów. Kto sobie poradzi z interpretacją małych obrazków, będzie wiedział, co wymaga czasu i w jakim stopniu – może też ćwiczyć sztukę prowadzenia opowiadań. Jeśli jednak zadanie wydaje się zbyt trudne, dzieci mogą skorzystać z drugiej rozkładówki – na niej już rozpisane na obrazki i teksty pojawiają się kolejne etapy danego wydarzenia. Można dopasować komentarz do rysunku albo pojąć przesłanie, które wcześniej nie dawało się odszyfrować.

Każda z tych strategii wymaga innego rodzaju lektury: w pierwszym przypadku można próbować samodzielnie wyciągać wnioski, komentować dostępne ilustracje bez podpowiedzi i posiłkować się wyłącznie opisem pozbawionym interaktywnego charakteru. W drugim – Rachel Williams i Leonie Lord nawiązują już do standardowych picture booków edukacyjnych i stawiają na to, co sprawdza się obecnie na rynku – tworzą podpisy z informacjami wtapiane w wielkoformatowe ilustracje, tak, żeby najpierw przykuć uwagę dzieci przez grafiki, a później wprowadzić do ich świadomości pewne rozwiązania treściowe.

„Warto czekać” pokazuje, że nie wszystko na świecie trwa tak samo długo i że często trzeba uzbroić się w cierpliwość, żeby coś poznać lub odkryć. To publikacja przeznaczona na wieczorną lekturę – zgodnie zresztą z wymogami serii – ale przygotowana tak, żeby zaspokajała ciekawość i nastawiała dzieci na uważne obserwowanie rzeczywistości. Jest tu sporo ciekawostek – ale nie wszystkie mogły zostać odkryte i przedstawione, więc najmłodsi szybko przekonają się, że świat to mnóstwo zagadek i niespodzianek. „Warto czekać” to książka, która ma uczyć cierpliwości i wytrwałości, zgodnie z informacją okładkową: być może nie przyniesie dzieciom sposobu na cierpliwość, ale na pewno uświadomi im, że nie wszystko dzieje się natychmiast i czasami warto na efekty poczekać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz