Nasza Księgarnia, Warszawa 2024.
Coraz gorzej
Antek Fert to postać, na którą muszą spaść wszystkie kataklizmy świata, po to tylko, żeby odbiorcy mogli się trochę rozerwać. Antek stał się już wbrew zamierzeniom gwiazdą internetu za sprawą kolejnych wpadek (w których brak spodni i bielizny na filmikach to jedno z mniejszych zmartwień), a życie wciąż zsyła na niego kolejne kataklizmy. Teraz Antek trafia do telewizji (jako niechlubny bohater) i teoretycznie może poprawić swoje notowania. Ale tylko teoretycznie, bo wiadomo, że w Najgorszym tygodniu świata nie może wydarzyć się zbyt wiele krzepiących rzeczy. Antek Fert zbiera na siebie ciosy od losu i jako ofiara budzi śmiech czytelników – przerysowanie w tej serii odgrywa bardzo ważną rolę, a Eva Amores i Matt Cosgrove trafią do młodych czytelników właśnie dzięki rubaszności i odejściu od ugrzecznionych fabuł. Szykują swojemu bohaterowi prawdziwe piekło – tylko po to, żeby rozerwać odbiorców. I taka strategia się sprawdzi: chociaż może dorośli mogliby się zżymać na rodzaj komizmu, to humor, który ma się podobać przede wszystkim dzieciom – i je przyciągnąć do książek. To się uda. Antek Fert przeżywa kataklizmy na każdym kroku, ale tym razem niebezpieczeństwo przychodzi z nieoczekiwanej strony – oto bohater zostaje porwany, żeby uświetnić imprezę rozkapryszonej kilkulatki. Nie jest to najlepszy pomysł, ewidentnie zaszła pomyłka: istnieje bowiem inny Antek Fert, bożyszcze nastolatek i chodzący ideał (zresztą ów ideał zaprzyjaźnia się ze swoim pechowym imiennikiem) – utalentowany, przystojny i czarujący. Porwanie to pretekst do wprowadzenia dynamicznej (a momentami wręcz burzliwej) akcji i do rozśmieszania czytelników kolejnymi przygodami Antka. Nie zabraknie i tu jednak scen, które należy wyciąć ze względu na ich drastyczność lub niesmaczność (a motyw, w którym wszyscy po kolei zaczynają wymiotować, to tylko preludium do późniejszych katastrof): zamiast tego autorzy proponują oglądanie słodkich zwierząt w ich środowisku. Te przerywniki oczywiście także pełnią rolę komicznego refrenu i są stałym punktem serii. Antek Fert musi poradzić sobie ze wszystkimi przeciwnościami losu, musi też nabrać dystansu do swoich spraw – co nie jest proste, zwłaszcza kiedy jego największy wróg za chwilę stanie się jego przyrodnim bratem – a przecież ten tydzień jeszcze się nie skończył…
Eva Amores i Matt Cosgrove proponują odbiorcom serię dynamiczną i bezkompromisową, serię, którą bardzo łatwo byłoby przekreślić ze względu na niski humor – wtedy przeoczyłoby się fakt, że ta para idealnie wprost wyczuwa potrzeby lekceważonej przeważnie grupy odbiorców, którzy czytać zwyczajnie nie lubią i którzy, jeśli już przekonają się do jakiejś książki, muszą otrzymać coś mocnego i coś spoza kanonów czy pouczeń. „Najgorszy tydzień życia. Czwartek” to powieść komiksowa wypełniona szalonymi wydarzeniami i niespodziewanymi zwrotami akcji, atrakcyjna dla czytelników, którzy liczą na łamanie zasad i na namnażanie problemów. Jest to powieść specyficzna: przeznaczona dla młodych odbiorców już w fazie planowania treści. Czytanie uprzyjemnia nie tylko dobór tematów i rodzaj komizmu, ale też ilustracje – komiksowe kadry ze sporą dawką ironii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz