sobota, 15 czerwca 2024

Gaetano Savatteri: Sycylijki

bo.wiem, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2024.

Portrety

Jest to zestaw szkiców biograficznych albo omówieni, które mają jeden cel: pokazanie odbiorcom, że Sycylijki nie dają się zaszufladkować, że są wolne od schematów i wymykają się wszelkim uproszczeniom. Tom „Sycylijki” składa się z niewielkich i ładnych literacko – mimo że wciąż biograficznych, non fiction – obrazków pokazujących kolejne bohaterki i antybohaterki funkcjonujące w określonej przestrzeni, ale w różnych czasach. Gaetano Savatteri uważa, że odbiorcy mają dostęp wyłącznie do zafałszowanego wizerunku Sycylijek – jeśli w ogóle są w stanie je jakoś określić. Dlatego też śledzi nie tylko życiorysy, ale i… literackie lub filmowe pomysły, by z postaci już przez kogoś wykreowanych wydobyć esencję sycylijskości – czyli coś, co odrzuca na wstępie. I teraz – koncentruje się przez chwilę na wybranej kobiecie, tropi jej doświadczenia i wyłuskuje z jej egzystencji przepis na niezwykłość. Savaretti w każdym życiorysie znajduje coś wartego uwagi, istotnego jako część składowa szerszego ujęcia na temat Sycylijek. Ale skupia się bardziej na jednostkowych przypadkach – rejestruje i komentuje życiowe wybory i rozwiązania, za sprawą których kolejne kobiety przechodzą do historii. Nie ma tu na pewno gloryfikowania Sycylijek – autor nie szuka wyłącznie wzorów do naśladowania, pojawiają się tu również antybohaterki, kobiety z mrocznymi dokonaniami. Są i takie, które padały ofiarą mafijnych porachunków albo musiały się nauczyć funkcjonować w świecie, w którym zagrożenia czyhają na każdym kroku – w efekcie powiązań członków rodziny z sycylijską mafią. Kobiety z Sycylii są z pewnością barwne i pełne fantazji – chociaż nie zawsze to wzory do naśladowania. Tym lepiej dla tomu, Gaetano Savatteri wie, że odbiorcy oczekują od niego odkryć i wstrząsów, a nie ugrzecznionej opowieści – więc korzysta z faktu, że książka jest zbiorem esejów i przeplata komentarze odpowiednimi wizerunkami – tak, żeby z każdym kolejnym tekstem zaskakiwać.

„Sycylijki” to książka wypełniona ciekawymi, atrakcyjnymi dla czytelników portretami. Ale to również okazja do zagłębiania się w historię i do pokazywania odbiorcom specyfiki Sycylii. Autor zagląda do historii i do teraźniejszości, nawiązuje do wydarzeń spoza biografii – i tłumaczy je, żeby wszyscy mieli równy dostęp do kontekstu kulturowego i społecznego. Dzięki temu pełniej wybrzmiewają minibiografie. Sycylijskie kobiety zyskują tu szansę na utrwalenie w świadomości odbiorców – ale same w sobie nie potrzebują rozgłosu. To Gaetano Savatteri nadaje im znaczenie – znajduje pomysł na zaintrygowanie czytelników. Przedstawia eseje dopracowane pod kątem literackim, narracja na najwyższym poziomie zapewnia lekturową przyjemność. Tak naprawdę wiele z tych obrazków mogłoby się stać podstawami pełnowymiarowych scenariuszy, ale autor woli skondensowane treści i relacjonowanie wydarzeń, a nie odtwarzanie ich. Przytacza informacje z różnych dziedzin, proponuje szerokie ujęcie Sycylii – z jej obyczajowością i kryminałem. Posiłkuje się kobiecymi życiorysami dla prezentowania miejsca. W biografiach uogólnień nie wprowadza, za to w samym obrazie Sycylii odwołuje się do zwyczajów i norm powszechnie przyjętych. Staje się przewodnikiem po miejscu nieoczywistym, szuka silnych emocji i wymagających objaśnień scen.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz