Harperkids, Warszawa 2024.
Stworzenie świata
Inspiracji twórcy historii dla dzieci szukają w różnych miejscach – często sięgają po motywy religijne, pamiętając, że sporo narracji dla najmłodszych bazuje właśnie na świętach i zwyczajach znanych z własnego domu. Niezależnie od wiary lub jej braku w rodzinie – warto poznawać biblijne motywy ze względu na dorobek kulturowy. W końcu tematy z Biblii bardzo często inspirowały artystów w różnych wiekach – w związku z tym nie da się przejść przez życie bez znajomości chrześcijańskich zagadnień, choćby ze względu na interteksty. Dzieci otrzymują narzędzie, które przyda się nie tylko w sezonie komunijnym jako przyjemny i niezobowiązujący upominek – ale też jako podstawa w nauce. „Opowieści biblijne”, książka w sztywnej i miękkiej oprawie, jest bogato ilustrowana i wypełniona podstawowymi opowieściami – punktami odniesienia dla rozmaitych odczytań. Można potraktować tę publikację jako zestaw kluczy i kodów kulturowych – przynajmniej wtedy, kiedy nie chce się zagłębiać w religijne motywy. Zresztą wybór tematów wskazuje też na uniwersalność pozycji: nie ma mowy o książce religijnej.
Opowieści bazują na konkretnych hasłach i wątkach z Biblii – zostały przetworzone tak, żeby nadawały się na relacje dla dzieci. Sporo w nich odwołań do wyobraźni – na przykład w przypadku opowieści o stworzeniu świata (tu zwracają uwagę szczegółowe opisy, wyliczanie tego, co pojawiało się na świecie i w jakiej kolejności – liczy się synestezja, zestaw wrażeń działających na fantazję dzieci. Tonuje się też mniej optymistyczne emocje – jeśli gdzieś ktoś się gniewa albo grozi – kwituje się to w tekście krótkimi frazami, niekoniecznie prowadzącymi do dalszych analiz. Wystarczy odnotowanie faktu, nie trzeba angażować w niego emocjonalnie dzieci – więc „Opowieści biblijne” mają też funkcjonować jako lektury przed snem, te, które nie przerażą i nie zmęczą odbiorców. Twórcy tego tomu nie szukają dodatkowych pytań, nie prowadzą dzieci w rejony, które odwracałyby uwagę od sedna historii. Skupiają się na przekazaniu w upraszczanej formie motywów biblijnych, nie ma jednak miejsca na reinterpretacje czy zmiany. Jedyne modyfikacje dotyczą tonowania nastrojów.
Tym, co rzuca się w oczy, jest mnogość barw. Chociaż nie ma tu bajek w klasycznym rozumieniu – książka jest bogato ilustrowana (a zestaw grafik podkreśla jeszcze kredowy papier czy ogólnie sposób wydania, ma się wrażenie, że to ekskluzywny produkt, wyjątkowy i cenny). Obrazki są ciekawe – nie infantylne (jak można by się spodziewać przy feerii kolorów), pomysłowe i z dużymi urozmaiceniami w kadrowaniu. To bardzo uprzyjemnia lekturę i sprawia, że dzieci chętniej będą sięgać po książkę – potraktują ją jako zestaw opowiadań pobudzających wyobraźnię. „Opowieści biblijne” to publikacja przygotowana z myślą o najmłodszych odbiorcach – którzy potrzebują pierwszego zetknięcia się z biblijnymi tematami (albo chcą lepiej zrozumieć zasłyszane gdzieś hasła). Przenoszenie treści przydaje się zwłaszcza tym dzieciom, które czytają już samodzielnie – raczej trudno sobie wyobrazić, że sięgałyby po Biblię w wersji dla dorosłych. Z kolei Biblia dla dzieci to twór, który wskazuje jednoznacznie na religijne przeznaczenie. Dla tych, którzy wolą świecką wersję – pojawiają się książki w stylu „Opowieści biblijnych”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz