wtorek, 26 marca 2024

Ewa Kozicka: Porywający mówca. Jak brzmieć pewnie i przekonująco

Onepress, Helion, Gliwice 2024.

Głos

Chociaż na rynku jest mnóstwo poradników dotyczących wystąpień publicznych, rzadko który autor zajmuje się w nich dykcją czy emisją głosu, ćwiczeniami pozwalającymi na wydobywanie z siebie czystych dźwięków i samą melodią przekazu. Zwykle wszyscy koncentrują się na postawie, sylwetce, na konstruowaniu wypowiedzi… Ewa Kozicka tymczasem odnosi się do absolutnie podstawowych kwestii, bez których w ogóle trudno sobie wyobrazić mówienie do innych. „Porywający mówca. Jak brzmieć pewnie i przekonująco” to pozycja, po którą sięgnąć powinien absolutnie każdy, kto ma występować przed publicznością – wszystko jedno, czy na scenie teatralnej, w sali konferencyjnej, w szkolnej klasie czy w muzeum. Skorzystają z tego tomu i aktorzy, i przewodnicy muzealni, i nauczyciele, ale też marketingowcy i wszyscy, którzy w swoich firmach przedstawiają przed współpracownikami istotne dla swojej pracy informacje. Ewa Kozicka na zawody nie dzieli, wszystkich zapoznaje z zasadami, które rzeczywiście ułatwią życie niedzielnych mówców i tych, którzy mówić muszą.

Autorka posługuje się zwłaszcza na początku ciekawymi metaforami, często odnosi się do wrażeń zmysłowych, zachęca do wyobrażania sobie przyjemnych zapachów i otwierania w ten sposób dróg oddechowych. Uczy, jak oddychać i jak odzyskać spokój w stresującym momencie. Z czasem warstwa narracyjna coraz bardziej ustępuje ćwiczeniom do wykonywania – aż w końcu ostatni rozdział to podsumowanie w formie ćwiczeń. Sięga Ewa Kozicka po rozmaite teksty – często wykorzystuje mistrzów słowa, cytuje na przykład Wojciecha Młynarskiego – ale czerpie też od autorów łamańców językowych dla najmłodszych (pojawiają się choćby utwory Małgorzaty Strzałkowskiej). Są tu charakterystyczne lingwistyczne wygibasy znane wszystkim – i zupełnie nowe propozycje. Na początku Ewa Kozicka stara się przekonać odbiorców do wytężonej pracy, tłumaczy, jak przygotować się do mówienia i – dlaczego ważna jest rozgrzewka aparatu mowy. Później koncentruje się na kolejnych szczegółach. Nie pomija spraw niby oczywistych, a jednak sprawiających trudności – tak jest w przypadku oddychania. Uczy, jak akcentować konkretne słowa i jak skupiać się na znaczeniach, które chce się przekazać odbiorcom. Sugeruje, jak pracować nad emocjami i nad intonacją, jak budzić zainteresowanie słuchaczy i jak grać pauzą, jak zmieniać tempo wypowiedzi (i po co to robić), a także jak modulować głos. Wspomina o barwie głosu i o jego mocy (ludzie, którzy nie są przyzwyczajeni do głośniejszego mówienia, często nieumiejętnie do tego podchodzą i w efekcie zdzierają sobie gardła, a nie zyskują uznania słuchaczy). Zwraca autorka uwagę na czytelne wymawianie końcówek – co ciekawe, podkreśla też, że hiperpoprawność jest równie nieznośną manierą co niedbalstwo w wymowie. Wymienia te wszystkie elementy, które ceni się u dobrych mówców czy lektorów, po kolei przytacza wiadomości na temat pracy nad dykcją i emisją głosu – a każda z tych wiadomości zostaje ozdobiona zestawem konkretnych (i wymagających) ćwiczeń. Nie zabiorą one zbyt dużo czasu, ale pozwolą wyczulić się na własne błędy lub niedokładności w wymowie – a to dobry ruch w stronę poprawiania czytelności. Do ćwiczeń dodawane są wskazówki: nie wystarczy poprawnie przeczytać podane wyrazy, trzeba jeszcze zastanowić się nad intencjami do przekazania i spróbować głosem zdradzać konkretne emocje (zasugerowane przez autorkę lub wymyślane przez siebie). Można się tu zabawić w komentatora sportowego albo w pogodynkę, w lektora z audiobooka czy w detektywa. Można rysować kontekst pojedynczymi wyrazami, sterować uwagą odbiorców i nadawać znaczenia brzmieniem. Nad tymi wszystkimi aspektami często nie myślą ludzie, którzy nie zajmują się zawodowo mówieniem – dzięki prostym podpowiedziom będą w stanie poprawić komunikatywność i imponować innym. Nie jest to książka, która zamieni się w porywającą lekturę: ale genialny poradnik, którego nie sposób pominąć, jeśli chce się pracować głosem. Tutaj prosta lektura nie wystarczy - trzeba podjąć wysiłek i wykonywać ćwiczenia podawane przez autorkę tak długo, aż staną się odruchem czy nawykiem - ale każdy, kto potrzebuje rzeczowych wskazówek, znajdzie je bez trudu i będzie mógł od razu wypróbować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz