niedziela, 18 lutego 2024

Małgorzata J. Kursa: Malwina i Eliza na tropie. Wredny kurdupel

Lira, Warszawa 2021.

Odludzie

Baśka Mazurek nieźle zalazła za skórę wszystkim - nie tylko sąsiadom. I nic dziwnego, brak umiejętności społecznych to jedno, ale świństwa robione osobom z najbliższego otoczenia to już rzecz, nad którą nie da się przejść do porządku dziennego. Tymczasem Baśka nic nie robi sobie z uczuć innych, a już na pewno nie wtedy, gdy w grę wchodzą pieniądze. I w końcu środowisko, w którym przebywa na co dzień, postanawia rozwiązać problem radykalnie - nikt nie spodziewałby się tego po gronie bliskich sobie sąsiadów, którzy postanowili osiedlić się w rezerwacie przyrody i zdobyli na to niezwykłe zezwolenie. "Wredny kurdupel" to kolejna powieść w cyklu Malwina i Eliza na tropie. Małgorzata J. Kursa kreuje dwie panie w sile wieku - po przejściach, doświadczone i zaprzyjaźnione teraz czas spędzają, pomagając śledczym w rozwiązywaniu różnych kryminalnych zagadek. Tym razem jednak pomagałyby również z powodów osobistych. Oto spotykają w Kraśniku Dominikę, koleżankę ze szkoły. Dominika musi zostać w mieście i zaopiekować się chorą mamą, ale w domu zostawiła koty. Prosi Malwinę i Elizę o pomoc w dokarmianiu czworonogów - w zamian oferuje mieszkanie w przyjemnym miejscu i relaks na łonie natury. Może gdyby kobiety wiedziały, z czym się to wiąże, nie zdecydowałyby się na chwilowe wakacje od życia - a może właśnie, ze względu na zamiłowanie do tajemnic, specjalnie postarałyby się znaleźć w centrum wydarzeń. W efekcie Baśka Mazurek ginie na ich oczach (wcześniej wzbudzając - oczywiście - trochę wściekłości). I tak zaczyna się śledztwo. Bohaterki próbują zrozumieć, co właściwie się stało. Najważniejsza sprawa - która otwiera całą historię - nie znajdzie wprawdzie psychologicznego uzasadnienia, ale bardzo pasuje do powieści rozrywkowej. Losowanie zapałek ma wskazać kogoś, kto wykona wyrok w imieniu całej społeczności. Tylko że ludzie nie mają krwiożerczych zamiarów i wyznaczenie mordercy wcale nie ułatwi sprawy, którą przecież rozwiązać trzeba. Małgorzata J. Kursa szuka ciekawych pomysłów dla swoich bohaterek - nie zabrania im przeprowadzania śledztwa i nie powstrzymuje przed zbieraniem informacji, nawet jeśli coś wydaje się niebezpieczne - nikt nie przypuszczałby, że stateczne przyjaciółki wezmą udział w scenach rodem z filmów sensacyjnych. Jest tu ciekawie, jest dynamicznie i jest zabawnie, bo mimo niewesołych okoliczności Malwina i Eliza związane są także poczuciem humoru. Autorka tym razem wysyła bohaterki poza Kraśnik, ale o Kraśniku jako takim nie zapomina. Rozbawia czytelników pomnikiem szarańczy (i nie tylko), zachęca do uprawiania lokalnej turystyki - ale to wszystko stanowi tło, dodatek do opowieści, w której kryminał i humor w zasadzie się równoważą. Co ciekawe, autorka "Wrednym kurduplem" może trafić do nowych czytelników - opowieści o przygodach dwóch pań zajmujących się prowadzeniem śledztw amatorskich można czytać w oderwaniu od poprzednich części serii, nie ma tu przymusu sprawdzania, co stało się poprzednio. Małgorzata J. Kursa pisze lekko, nie szuka zbyt wielu detali, które budowałyby intrygę - opiera się na pomysłach i na dowcipie. I to powinno wystarczyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz