poniedziałek, 25 grudnia 2023

Mac Barnett: Tajemnica Świętego Mikołaja

Dwie Siostry, Warszawa 2023.

Komin

Święty Mikołaj musi mieć jakieś tajemnice. Na przykład taką, jak właściwie udaje mu się wchodzić do domów przez kominy. Mnóstwo pytań można o to zadać, a Mac Barnett zamienia się w ciekawskie i dociekliwe dziecko. Wyobraża sobie motyw wchodzenia do domu przez Mikołaja na wiele różnych sposobów, a każde pytanie wyzwala rysunkową sugestię - Jon Klassen proponuje wersje obrazkowe przedstawionych wątpliwości i obrazkami dopowiada, co też autor mógł mieć na myśli. W związku z tym oczywiście w bajce robi się bardzo wesoło - temat Świętego Mikołaja jest na wszystkie możliwe sposoby przedyskutowany, trudno czasami wymyślić coś nowego i oryginalnego. Mac Barnett jednak wymyśla. Inspiruje się tym, czego nikt nigdy nie widzi, a co rozbudza wyobraźnię. Znajdzie tu autor płaszczyznę porozumienia z dziećmi - bo bardzo szybko wskaże najmłodszym temat, któremu warto się uważnie przyjrzeć. A jeśli już uruchomi kreatywność dziecięcych czytelników, może liczyć na wsparcie przy wskazywaniu kolejnych dopowiedzeń i refleksji na temat wejścia Mikołaja do domu. "Tajemnica Świętego Mikołaja" to tomik bardzo przyjemny i zabawny. Z pewnością rozśmieszy dzieci i nadaje się do lektury przed snem, zwłaszcza w grudniowym czasie. Może urozmaicić opowieści o Mikołaju albo je wzbogacić, może pokazać inną perspektywę lub zachęcić dzieci do samodzielnego wymyślania tematów związanych ze świątecznymi zwyczajami. Oczywiście podpowiedzi, które Mac Barnett wprowadza, wydają się często dość absurdalne albo komiczne same w sobie, tak, żeby zaintrygować odbiorców. Dzieci czeka tu świetna zabawa: rozrywka związana z dywagacjami na temat Świętego Mikołaja to zawsze coś atrakcyjnego. Nie dość, że wywołuje przyjemne skojarzenia - dzięki niespisanym nawiązaniom do konsekwencji wizyt Świętego Mikołaja - to jeszcze daje się szybko przeczytać. Mac Barnett stawia tu na motyw wyliczanki, kolejne rozkładówki zawierają pytania na temat przyzwyczajeń Świętego Mikołaja czy upodobań związanych z wchodzeniem do domów. Prezenty przynajmniej w warstwie narracji schodzą na dalszy plan, liczy się rozbudzanie ciekawości (bez możliwości zaspokojenia jej inaczej niż własną wyobraźnią).

Bardzo ważny jest tutaj pomysł, ale poza pomysłem liczy się warstwa graficzna. Mac Barnett nadaje tempo opowieści i zachęca do uzupełniania jej. Jon Klassen pozwala przeżywać historię i nadaje jej barw (także - komentuje absurd tekstowych propozycji). Całość zamienia się w lekturę porywającą dzieci i ich rodziców - jeśli dorośli będą wieczorem czytać swoim pociechom, na pewno się nie znudzą, a ubawią tak samo jak najmłodsi. Bo przecież w grudniu w Świętego Mikołaja uwierzyć mogą wszyscy - a tym bardziej potraktować go jako istotę z wadami i niekoniecznie radzącą sobie z przeróżnymi kryzysami. "Tajemnica Świętego Mikołaja" to książka, która poprawia humor. Nie ma w niej dużo tekstu, więc mogą ją samodzielnie przeczytać nawet te dzieci, które dopiero poznają litery. A do tego stanowi rozrywkową historyjkę wypełnioną oryginalnymi rozwiązaniami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz