Czarne, Wołowiec 2023.
Przeżycia
Lektura opowiadań Lucii Berlin to zawsze ogromna przyjemność nie ze względu na opowiadane historie, a z uwagi na sam sposób ich prezentowania. Autorka - wielokrotnie zresztą za małe formy nagradzana - potrafi na niewielkiej przestrzeni tekstowej przedstawić czytelnikom cały wachlarz emocji i, co ważniejsze, wartościowych i nieoczywistych - a jednocześnie naturalnych - spostrzeżeń. "Instrukcja dla pań sprzątających" to kolejny zbiór opowiadań wyjątkowych i nasyconych wrażeniami zmysłowymi. Tutaj każda historia - a właściwie maleńki fragment z życia istniejących gdzieś poza tekstem bohaterów - wybrzmiewa pełnią barw i ukazuje olbrzymią znajomość realiów świata przedstawionego. Autorka nie dość, że nie błądzi w swoich komentarzach, to jeszcze jest w stanie podkreślać rzeczywistość znaną postaciom za sprawą drobiazgów. Jest w stanie akcentować zwyczajność, która dla czytelników pobrzmiewa egzotycznie i fantastycznie jednocześnie: uczy odczuwania otoczenia wszystkimi zmysłami. Wplata w narrację detale, o których odbiorcy nawet by nie pomyśleli - a które budują koloryt lokalny i zaznaczają niepowtarzalność sytuacji. Co ciekawe, opowiadania z tego obszernego tomu są niewielkie objętościowo - wydawałoby się, że na tak niewielkiej przestrzeni nie da się budować dokładnych opisów. Lucia Berlin wie jednak, jakie struny poruszyć, żeby uruchomić wyobraźnię czytelników. Przedstawia im świat, który sama mogła poznać - ale który wydaje się równocześnie nierealny i namacalny. W opowiadaniach nie ma miejsca na rozwlekłość i brak precyzji - Lucia Berlin trafia idealnie w sedno, nie ma obaw, że jej intencje nie zostaną właściwie odczytane. I przy tej dokładności dzieje się coś niezwykłego: autorka sporo przesłań pozostawia do odkrywania samym czytelnikom. Nie wyręcza ich w myśleniu i nie pozwala na brak skupienia - te historie odkrywa się stopniowo i za każdym razem w zależności od doświadczeń można wyłuskać z nich coś innego. Autorka uwalnia sensy - to coś w sam raz dla koneserów literatury pięknej, a także dla tych, którzy cenią sobie rozrywkę wysokiej próby. "Instrukcja dla pań sprzątających" to tom, którego nie da się pochłonąć błyskawicznie, chociaż krótkość opowiadań na to właśnie by wskazywała.
Potęga miniatur ma tutaj kilka źródeł. Lucia Berlin doskonale wie, jaki efekt chce uzyskać. Ma dar plastycznego przedstawiania rzeczywistości. Do tego nie stroni od humoru, który - w zależności od kierunku opowieści - przybiera różne odcienie. Bohaterowie z krwi i kości nigdy nie są pozbawieni psychologicznego prawdopodobieństwa. Jeśli dodać do tego pomysły na fabułę spoza kanonu - można rzeczywiście zachwycić się kolejnymi historiami. "Instrukcja dla pań sprzątających" to tom wypełniony błyskotliwymi zdaniami, spostrzeżeniami na miejscu i rzucającymi nowe światło na coś znanego odbiorcom - autorka nie oszczędza aforystycznych odkryć, wprowadza ich mnóstwo i ozdabia nimi swoje opowiadania. Sięga się w nich właśnie po niewielkie odkrycia, prawdy oczywiste, a jednak możliwe do uchwycenia dopiero po lekturze. Lucia Berlin trochę uczy patrzenia na rzeczywistość, a trochę przerzuca uwagę czytelników z codzienności i pośpiechu na refleksję. Są autorzy, którzy opowiadania traktują jako wprawki literackie, ćwiczenie warsztatu i działalność poboczną w twórczości. Lucia Berlin jest absolutną mistrzynią w dziedzinie małych form - pokazuje, jak powinno się tworzyć w ramach tego gatunku, żeby zaintrygować i zachwycić czytelników.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz