Nasza Księgarnia, Warszawa 2023.
Samodzielność
Kolory po prostu musiały się pojawić w jednym z tomików w serii Opowiem ci, mamo. Duże kartonowe picture booki służą ćwiczeniu przez dzieci umiejętności opowiadania - doskonaleniu sztuki narracji i trenowaniu spostrzegawczości czy umiejętności kojarzenia faktów. Odbiorcy otrzymują tutaj wielkoformatowe rozkładówki wypełnione szczegółami obrazkowymi - na ich podstawie mają stworzyć własną opowieść. Zwykle prowadzeni są przez kilkoro bohaterów przedstawianych na pierwszej stronie i przez temat wiodący. W "Kolorach" jako tomiku o temacie dość abstrakcyjnym jednak tematu wiodącego nie będzie - przynajmniej nie w stylu, do jakiego dzieci się już zdążyły przyzwyczaić. Ola Woldańska-Płocińska ogranicza bowiem warstwę tekstową maksymalnie. Rezygnuje z jakichkolwiek komentarzy, które trzeba by było przeczytać - pojawiają się jedynie (i co najwyżej) nazwy kolorów w kilku językach - ale pełnią rolę ozdobników bardziej niż zestawu liter. Na czwartej stronie okładki dzieci dostają jedną prezentację, której mogły spodizewać się wcześniej: to przedstawienie myszy, zabawnych bohaterek łączących kolejne kadry. Myszy mają swoje charakterystyczne cechy - jedna lubi jeść, inna tylko próbuje wszystkiego. Jedna uwielbia tańczyć, dwie inne stanowią parę bliźniaków, chociaż w ogóle nie są do siebie podobne. A jedna mysz w ogóle nie wiadomo, kim jest i co robi, bo bez przerwy się przebiera. To sympatyczna niespodzianka dla oglądających tomik - i też punkt zaczepienia, tak, żeby wiadomo było, jak prowadzić swoją opowieść.
Bo poza myszami - nikt nie ma pojęcia, dokąd wyobraźnia autorkę doprowadzi. Na kolejnych rozkładówkach pojawiają się obrazki złożone z szeregu mniejszych motywów i symboli. W zasadzie wszystko, co z danym kolorem się kojarzy, może autorka tu zamieścić - a to, co się standardowo nie kojarzy, może podbarwić. I tak przy czerwonym pojawi się koniecznie serce, truskawka i rak, czerwony autobus czy znak drogowy, gil i gaśnica - ale poza tym także dzięcioł z czerwonąc czapeczką z piór. Jeśli pojawiają się jakieś istoty ludzkie - to w ubraniach w odpowiednich kolorach. Oczywiście mysie bohaterki pozostają sobą. Ale oznacza to, że każda rozkładówka ma mocno dominujący kolor-temat w przeróżnych odcieniach i tylko kilka dodatków: białych, czarnych lub szarych. Bardzo rzadko pojawia się dodatkowy kolor jako bardzo drobne uzupełnienie. I tak przez dziesięć kolorów Ola Woldańska-Płocińska przeprowadza dzieci. Nie poprzestaje na tym, nie chce znudzić monotonią wysiłków, dlatego też wprowadza dodatkowo rozkładówki z zadaniami i wyzwaniami dla najmłodszych. Uczy między innymi, jak łączyć kolory, ale proponuje też gry i łamigłówki dla najmłodszych - labirynty do przejścia czy porównywanki, żeby dzieci mogły trenować także inne umiejętności, nie tylko sztukę opowiadania. Dzięki temu zabiegowi lektura nie znudzi im się zbyt szybko i będzie stanowić źródło rozrywki, a nie tylko żmudnych ćwiczeń. Tutaj dzieci nie będą zauważały wysiłku poznawczego wkładanego w odbiór - na tym polega siła tomiku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz