Harperkids, Warszawa 2023.
Nektar
Przygody Minecrafta mają być sposobem na przekonanie małych graczy do książek - bardziej tradycyjnej formy rozrywki. Ponieważ środowisko graczy Minecrafta jest dość silne, nie dziwi fakt, że pojawiają się na rynku kolejne serie dedykowane tej grze. A autorzy wykorzystują możliwość edukowania najmłodszych dzięki ciekawym pomysłom. W tomiku "Projekt pszczoła" dzieci mają okazję dowiedzieć się czegoś o ochronie środowiska i dbaniu o planetę. Wszystko zaczyna się od wizyty w szkole prawdziwego pszczelarza: pan Shane ma przeprowadzić kilka lekcji o pszczołach, przywozi też własne ule, żeby dzieci mogły obserwować pszczoły podczas pracy. Oczywiście wszyscy wiedzą, że należy zachować ostrożność, nie denerwować owadów i uważać, zwłaszcza jeśli ktoś jest uczulony: jednak w tym tomiku przestróg jest mniej niż konieczności niesienia pomocy. Bo pszczoły nie przetrwają bez pomocy ludzi, a ich istnienie warunkuje przecież życie człowieka. Dramatyzm pojawia się w dwóch przestrzeniach: w przestrzeni gry i w rzeczywistości bohaterów. Dzieci odkrywają, że moby w grze potrzebują wsparcia - konieczne jest odtworzenie terenów, na których owady będą się czuć dobrze i będą mogły produkować miód. Z kolei przy szkole obserwują potężną katastrofę biologiczną: okazuje się, że przywiezione przez pana Shane'a pszczoły giną masowo i nikt nie wie, jak im pomóc: poszukiwanie pasożytów nie przynosi efektu, nie wiadomo, co dziesiątkuje te pożyteczne stworzenia. Dzieci, które dość mocno zaangażowały się w prace okołoprzyrodnicze, postanawiają dotrzeć do prawdy. Zwłaszcza że równolegle działa nowe koło przyrodnicze, które zajmuje się przyszkolnym ogródkiem: ma doprowadzić go do porządku i sprawić, by wyglądał schludnie (tego wymagają rodzice posyłający swoje pociechy do szkoły).
Jest w tomiku "Projekt pszczoła" bardzo dużo informacji o pożytecznych owadach: dzieci dowiedzą się sporo na temat pszczół (chociaż oczywiście autorzy nie wyczerpują tematu, raczej dbają o przekazanie podstaw). Przekonają się, jak wiele od nich zależy: to nic, że dorośli mają swoje wizje na zachowania w ramach ogrodnictwa - to do najmłodszych należy czasami krzewienie wiedzy o owadach i o bezpieczeństwie planety. Bohaterowie w tej książce nie mają łatwo: muszą przeciwstawiać się autorytetom, a przecież sami jeszcze nie do końca czują się pewnie w zestawie zgromadzonych wiadomości. Dwie przygody toczą się tu równolegle, ale tym razem świat gry wciąga odrobinę mniej niż rzeczywistość. Ważne jest to, że obie przestrzenie się przenikają i zdobyte w jednym miejscu informacje przydadzą się do wyciągania wniosków w drugiej sferze - to nie lada wysiłek intelektualny dla bohaterów, którzy nawet będą musieli udać się do biblioteki, żeby spróbować zrozumieć, co pszczoły chcą im powiedzieć. Jest to historia, która najmłodszych wciągnie i która zapewni im rozrywkę wzbogaconą o dane przydatne w prawdziwym życiu. To nie tylko reklama gry komputerowej, ale też - zachęta do proekologicznych postaw i do uważności w dbaniu o przyrodę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz