Nasza Księgarnia, Warszawa 2023.
Alfabet filozoficzny
Powieść w formie komiksu to idealna rozrywkowa i refleksyjna zarazem lektura dla nastoletnich odbiorców, którzy w postaci Sary odnajdą swoje doświadczenia, a przy okazji dowiedzą się czegoś o poszukiwaniu mistrzów i źródeł inspiracji. Sara to bohaterka zbuntowana i nieszczęśliwa. W dzieciństwie wpadła pod samochód i po tym wypadku została jej na twarzy szpecąca blizna - dziewczyna najczęściej zasłania ją włosami albo naciąga na twarz kaptury szerokich bluz. Wie, że jeśli tylko się odsłoni, narazi się na bezsensowne i raniące komentarze (dzieci z pewnością wytkną jej inność). Rodzice Sary rozstali się i obecnie nastolatka boryka się z poczuciem samotności i obarcza siebie winą za rozpad rodziny. Jakby tego było mało, najlepsza przyjaciółka Sary odchodzi bez słowa. Bohaterka daje upust złości przez graffiti - ale to prosta droga do kłopotów. Przyłapana na gorącym uczynku ma do wyboru jedną z dwóch kar: sprzątanie śmieci albo odpracowanie kilkudziesięciu godzin w domu opieki. Sara postanawia zadekować się gdzieś wśród staruszków i przeczekać swoją karę, ale natrafia na pana T., człowieka, który zaczyna opowiadać o alfabecie hebrajskim. Dziewczyna zyskuje mentora i poczucie sensu, którego do tej pory jej brakowało. Przeżywa też pewną niezwykłą przygodę z golemem.
Mnóstwo tematów porusza w komiksie Silvia Vecchini, wprowadza i drobny wątek romansowy, i próbę zrozumienia samej siebie, poszukiwanie drogi do odzyskania przyjaźni, relacje z rodzicami i nauczycielami, przepracowywanie traum i metody na funkcjonowanie w społeczeństwie przy tendencji do introwertyzmu. Bohaterka przekonuje się, czym jest strata i żałoba, przeżywa potężne cierpienia, które ją wzmacniają i pozwalają na budowanie poczucia własnej wartości. Motywów w codzienności Sary jest mnóstwo, a Silvia Vecchini nie zapomina o nich z rozwojem akcji. Zapewnia odbiorcom mocne przeżycia - i mnóstwo zagadnień do przemyślenia. Chociaż Sara ma wsparcie w matce, musi znaleźć też towarzyszy wśród rówieśników, a dopóki to się nie stanie - zyskuje sojusznika nietypowego. "Słowa mogą wszystko" to komiks bardzo gęsty i przez to też atrakcyjny - autorka dobrze orientuje się w sprawach młodzieży i wie, jak przykuć uwagę nastolatków. Co ciekawe, pretekstem do prowadzenia tej opowieści jest hebrajski alfabet: znaczenia poszczególnych liter jako symboli pojawiają się zamiast tytułów rozdziałów, razem z graficznym odpowiednikiem - pozą bohaterki. Trochę wprowadza Silvia Vecchini do kultury żydowskiej, ale niewiele - pozwala jedynie dostrzec nietypowe rozwiązania, zainspirować do samodzielnych poszukiwań. Można zresztą zrezygnować ze skupiania się na hebrajskich ciekawostkach - książka na tym nie ucierpi, dalej będzie uniwersalną opowieścią dla młodych ludzi.
"Słowa mogą wszystko" to komiks, w którym często emocje odzwierciedlane są za sprawą dobrze przemyślanego kadrowania. Sualzo nie przesadza w cyzelowaniu mimiki postaci, może za to w pełni przekonująco oddawać uczucia bohaterki dzięki kompozycji poszczególnych obrazków - czasami zresztą przejmuje narrację, uwagę czytelników prowadzą wtedy kolejne ilustracje pozbawione tekstowego komentarza. "Słowa mogą wszystko" to książka, po którą koniecznie trzeba sięgnąć. Młodzi ludzie w postaci Sary odnajdą ślady swoich poszukiwań - a dodatkowo cała ta lektura jest dobrze obmyślona i ani przez chwilę nie będzie nudzić odbiorców.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz