niedziela, 2 lipca 2023

Marcin Wójcik: Gęsiego. Z miasta na wieś

Agora, Warszawa 2023.

Przeprowadzka

Marcin Wójcik postanawia przełamać schematy i pokazać, że nie wszyscy marzą o życiu w dużym mieście (albo na jego obrzeżach) - niektórzy wolą egzystencję w zgodzie z naturą i ucieczkę od wyścigu szczurów. Ale radykalne zmiany nie należą do prostych: nie da się ot tak kupić ziemi i zostać rolnikiem, o czym autor już w pierwszym kroku do realizacji swojego marzenia się przekonuje. "Gęsiego. Z miasta na wieś" to książka początkowo będąca zapisem części zmagań z rzeczywistością, a później - zestaw ciekawostek i prezentacji ludzi, którzy na wsi znaleźli swój pomysł na siebie i realizują nietypowe projekty. Marcin Wójcik pokazuje czytelnikom, ile pracy i wyrzeczeń wiązało się z przeprowadzką, ale też - z jakimi wyzwaniami musiał się mierzyć. Opowiada o kupowaniu drobiu i o tym, jak uczył się cech różnych zwierząt gospodarskich. Przeprowadza prawdziwe studia nad rasami krów, sprawdza, czy opłaca się trzymać w domu kozy albo owce. Prezentuje czytelnikom salon piękności dla krów (i tłumaczy, po co taka usługa na wsi), albo zastanawia się nad możliwością ocalenia wiedzy zielarskiej. Wyszukuje też ciekawostki i niestandardowe pomysły lokalnych społeczności: dociera między innymi do wsi, w której działają dwa teatry. Nie odkrywa wszystkiego sam: najczęściej podróżuje, spotyka się z ludźmi, którzy są w stanie podzielić się swoją pasją i którzy znaleźli własny przepis na szczęście. Zbiera ich historie, żeby udowodnić odbiorcom, że dróg do spełnienia na wsi jest wiele - i że wieś nie jest dzisiaj synonimem zacofania a postępu. Łączy wszystko z własnymi wspomnieniami, zachowaniami przodków utrwalonymi w podświadomości lub pamięci, przybliża się z każdym krokiem do życia samowystarczalnego i wolnego od pośpiechu. Nie znaczy to jednak, że wolnego od stresów - ma mnóstwo powodów do niepokoju, a rozmaite przedsięwzięcia mogą skończyć się fiaskiem. Jednak życie na wsi - jako ukoronowanie idealistycznych rojeń - jawi się mu jako sielanka mimo wielu przeciwności losu.

Stawia Marcin Wójcik na tematyczne rozdziały, krótkie reportaże i scenki, które czytelnikom uzmysłowią ogrom wyrzeczeń i poświęceń mieszkańców wsi - a jednocześnie pokażą możliwości rozwoju i samostanowienia najbardziej przedsiębiorczych ludzi. Tu trzeba się nastawić na porażki i uczenie się na błędach - ale każdy może odkryć niszę, którą wypełni własnymi propozycjami działań. Jest więc "Gęsiego" nieoczywistą reklamą przeprowadzki na wieś i przeglądem oryginalnych zajęć. Sam proces uczenia się bycia rolnikiem - przynajmniej w tej atrakcyjnej dla postronnych i turystów wersji - sprawdza się w książce znakomicie, Marcin Wójcik może relacjonować swoje doświadczenia i spotkania, a przy okazji zwrócić uwagę na co bardziej interesujących rozmówców i ich biznesy. Wieś w takim ujęciu nigdy nie będzie nudna czy staroświecka, dostarczy wszelkich bodźców w nadmiarze. W lekturze "Gęsiego" nie odnajdą się jednak ci, którzy zrezygnowali z jedzenia mięsa lub są przeciwnikami zabijania zwierząt - autor wyjaśnia bowiem, jakie stworzenia pozbawia się życia, kiedy i dlaczego. To element wiejskiego wtajemniczenia i naturalny porządek rzeczy dla miejscowych. Marcin Wójcik opowiada o rzeczywistości, której nie każdy ma szansę doświadczyć - proponuje przegląd dylematów, z jakimi sam się mierzył, ale kieruje się raczej ku optymistycznym spojrzeniom na świat z nowej perspektywy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz