środa, 5 lipca 2023

Jamie Bartlett: Królowa kryptowalut. Historia miliardowego cyberprzekrętu

Czarne, Wołowiec 2023.

Biznes

Śledztwo z rodzaju tych, które czytelnicy wręcz uwielbiają proponuje Jamie Bartlett w tomie "Królowa kryptowaluty. Historia miliardowego cyberprzekrętu". Autor wprowadza tutaj w tajniki onecoina - a właściwie w sekrety istnienia firmy, która przyniosła niewiarygodne bogactwo założycielce - i wielkie rozczarowanie inwestorom. Róża Ignatowa, Bułgarka, która postanowiła podbić cyberrynek swoim pomysłem na walutę, wzorowała się na bitcoinie - zaplanowała stworzenie konkurencyjnej firmy, która bazuje na nowych technologiach. Powołała do istnienia onecoina i dzięki charyzmatycznym wystąpieniom pociągnęła za sobą masy. Udało jej się zaistnieć w świecie finansiery: onecoin wydawał się kryptowalutą przyszłości, a przez samą założycielkę traktowany był jak szansa na pomnażanie zysków. Książka nie jest jednak przeglądem technicznych decyzji i pułapek - Jamie Bartlett przygląda się przede wszystkim ludzkiej pazerności, która doprowadza do kryzysu i działa niczym w baśniach: przynosi karę tym, którzy chcą za dużo. Róża Ignatowa nie zamierza się powstrzymywać. Onecoin to dla niej kura znosząca złote jajka: wystarczy odpowiednio przemawiać, oddziaływać na wyobraźnię tłumów, żeby już za moment obracać wielkimi pieniędzmi. Kwoty, które padają na stronach tej książki, wykraczają poza możliwości poznawcze zwykłych odbiorców - i także dlatego reportaż Bartletta czytać się będzie tak dobrze. To w końcu wielkie namiętności i skrajności - od potężnych zysków po wielki upadek. Jest tu wszystko, czego potrzebuje dobra opowieść - a do tego dzięki formie reportażu Jamie Bartlett pozwala śledzić poczynania Róży Ignatowej niemal na bieżąco. Nie uprzedza faktów, raczej nie przeskakuje do przyszłości: zależy mu na podtrzymywaniu zaciekawienia widzów i wie, jak to uzyskać. Przy okazji jednak tłumaczy sporo zasad działania kryptowalut: musi sprawić, by czytelnicy wiedzieli, o co chodzi z blockchainami, żeby wyjaśnić, na czym polegał przekręt w przypadku onecoina. A to sprawia, że z lekturą odbiorcy otrzymują całkiem sensowne i szczegółowe wprowadzenie do tematu kryptowalut: z pewnością jest to lekcja nie do przecenienia, zwłaszcza w dzisiejszym świecie.

Autor omawia funkcjonowanie firmy Róży i kolejne kroki związane z wprowadzaniem onecoina na rynek kryptowalut - te oczywiste i te zdumiewające postronnych. Ale równolegle prowadzi też opowieść o samej Róży Ignatowej, zajmuje się komentowaniem jej wyborów życiowych i zachowań, upodobań i potrzeb - tak, by przybliżyć tę postać czytelnikom i sprawić, by nie była dla nich anonimowa. To Róża Ignatowa pociąga tu za sznurki - ale nie jest przez autora traktowana jak demiurg, chociaż momentami z podziwem i z ciekawością. W pewnym momencie Jamie Bartlett zaczyna prowadzić prawdziwe śledztwo, stara się wytropić miejsce pobytu Róży: kiedy już w narracji dochodzi do momentu, w którym zaczyna ona być poszukiwana jako autorka oszustwa na gigantyczną skalę. "Królowa kryptowalut" to książka, która budzi zainteresowanie Różą Ignatową i jej pomysłem na biznes (czy karierę w kryptowalutach), a później to zainteresowanie ciągle podsyca. Dzięki temu nawet jeśli ktoś nie orientuje się w nowych technologiach, prześledzi tę opowieść z ciekawością.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz