Czarna Owca, Warszawa 2023.
Moc pamięci
Galit Atlas jest przekonana, że doświadczenia poprzednich pokoleń odkładają się w potomkach, tak, że czasem trzeba zajrzeć do rodzinnych archiwów i wspomnień rodziców czy dziadków, żeby zrozumieć, co naprawdę gnębi pacjentów. Sama w swojej przeszłości ma i bliskość wojny, i kontakty z żołnierzami, trudne - wojenne - dzieciństwo w Izraelu i młodość spędzoną na śpiewaniu dla walczących. Ma też w historii rodziny równie skomplikowane losy przodków, w tym doświadczenia Holokaustu - i to tematy, którymi dzieli się z czytelnikami, wprowadza je jako element własnej traumy - żeby uwiarygodnić przedstawiane sytuacje i żeby odbiorcy mogli zrozumieć, skąd takie zainteresowania w pracy psychologa. "Emocjonalne dziedzictwo. Terapeutka, pacjenci i spuścizna traumy" to książka złożona z kilku szkiców - przedstawienia sytuacji z kozetki. Autorka zajmuje się pacjentami, którzy noszą w sobie tragiczne wspomnienia albo kojarzą z doświadczeń bliskich coś, co utrudnia im codzienne funkcjonowanie i staje się w pewnym momencie barierą nie do przejścia. Walka o normalność wiąże się zawsze z odkryciem tajemnicy rodzinnej albo wiadomości, której pacjenci nie potrafiliby samodzielnie połączyć ze swoimi fobiami lub zmartwieniami.
"Emocjonalne dziedzictwo" to książka napisana w stylu, który doskonale już z księgarskich półek jest znany: to zestaw kilku różnych sytuacji (wszystko jedno, prawdziwych czy kompilowanych na potrzeby lektury) pokazujących uzasadnienia dla tezy autorki. Galit Atlas zajmuje się psychologią i psychoanalizą - przedstawia swoich pacjentów i ich metody radzenia sobie z wyzwaniami w codzienności, ale do tego dodaje jeszcze odrobinę wiedzy - przytacza poglądy rozmaitych badaczy i uczonych, przywołuje autorytety, żeby jeszcze bardziej przekonać czytelników co do sensowności przekazu. Zyskuje dzięki temu również szansę na odbiorców z grupy ceniącej sensacje w literaturze faktu - siłą rzeczy jest tu mnóstwo opowieści ekstremalnych, wiążących się z niecodziennymi tragediami i nieszczęściami - bo na to, co stanie się źródłem traumy, nie można się przygotować. Autorka pokazuje, jak odzwierciedla się to, co spotkało innych, w pacjentach - tłumaczy, że tylko podejście całościowe może pomóc w rozwiązaniu problemów. Nie przedstawia odbiorcom metod pomocy w określonych sytuacjach - nie zamierza zapewniać poradnika do samorozwoju, chce za to uświadomić, że istnieją chwile, które wpływają nie tylko na bezpośrednich uczestników wydarzeń, ale odbijają się szerokim echem w społeczeństwie.
Jest "Emocjonalne dziedzictwo" mimo tendencji do popularyzowania wiedzy psychologicznej książką bardzo prostą i wręcz skrótowo napisaną - zupełnie jakby autorka nie chciała zniechęcać nadmiarem tekstu i nawiązań do literatury fachowej mniej ambitnych odbiorców. Przytacza tylko tyle źródeł, ile potrzebuje do przekonania szerokiej grupy czytelników - pozostawia ich następnie z materiałem do przemyśleń i wskazówkami. Bo chociaż niewielu odbiorców odnajdzie się bezpośrednio w przytaczanych tu opowieściach - to jednak można zastanowić się nad przyczynami własnych lęków w oparciu o cierpienia bliskich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz