To tamto (Czarna Owca), Warszawa 2022.
Spod kranu
Susanne Orosz sprawdziła się jako autorka edukacyjnych historyjek dla najmłodszych: jest w stanie zbudować atrakcyjną fabułę, w którą wplata wyjaśnienia - i dzięki temu tłumaczy dzieciom, co dzieje się w ich najbliższym otoczeniu - i gdzie w nauce szukać komentarzy na temat zaobserwowanych zjawisk. Teraz proponuje ważną publikację poruszającą kwestię oszczędzania wody. "Woda. Chlupiące historie, które bawią i uczą" to zestaw opowiadań dydaktycznych dla maluchów. Autorka przedstawia tu kolejnych małych bohaterów, którzy angażują się w różne zadania i zdobywają informacje na temat wody. Jedni podlewają grządki i uczą się, dlaczego należy gromadzić deszczówkę i jak piją pomidory (skoro nie mają ust). Inni w deszczu korzystają z uroków parasoli z okienkiem i przekonują się, na czym polega obieg wody w przyrodzie. Jeszcze inni pomagają przy układaniu worków z piaskiem na wałach przeciwpowodziowych (i dowiadują się, dlaczego woda występuje z brzegów rzek. Ktoś bierze udział w biegu charytatywnym, żeby wykopać studnię w Afryce, ktoś inny zyskuje wiadomości na temat plastiku i jego szkodliwego działania dla stworzeń wodnych. Czasami woda oznacza zabawę lub wyzwania: na basenie można do niej skakać (i sprawdzać, czy uderzenie o wodę całym ciałem boli), w domu - brać niekończące się kąpiele (i przy okazji poznawać sekret działania wodociągów). Woda to także łzy lub śnieg, z którego można zbudować igloo. Ciekawe dla najmłodszych będzie istnienie "wody wirtualnej" - opowiadanie o wymiankach ubraniowych przypomina, jak dużo wody trzeba, by wyprodukować koszulkę lub sukienkę. Są tu tematy różne: woda na pustyni i ubikacja bez wody, nurkowanie, tama i... chrzest. Niespodzianek zatem nie zabraknie: "Woda" to tomik także dla ambitnych czytelników. Dzieci zyskają tu przegląd przygód rówieśników - i dostęp do wielokulturowości (co ważne, inny kolor skóry widać tylko na obrazkach, a nie w tekstach, pochodzenie dzieci można odgadywać po imionach - ale autorka dba o to, żeby nikogo nie wyróżniać i nie podkreślać odmienności, dla wszystkich znajdzie się miejsce). Zawsze konstrukcja historyjki wygląda podobnie, chociaż schematu raczej nie wychwycą najmłodsi: autorka zaczyna od wstrzelenia od razu w sedno sytuacji: pokazuje bohaterów zaangażowanych w wybraną akcję, podekscytowanych czekającymi ich działaniami i zainteresowanych najbliższym otoczeniem. Następnie wprowadza motyw wody - w wielu dostępnych postaciach - żeby dzieci przekonały się, jak dużo zagadnień wiąże się z tematem wiodącym książki. Później zapewnia element emocjonujący: nie wszystko zawsze od razu się układa, dziecko musi często modyfikować plany i dostosowywać się do sytuacji. Znajduje też w pobliżu kogoś, kto zna się na wodzie i może wprowadzić informacje rzeczowe, przystosowane do wieku dzieci, ale nie infantylizowane. Tak przygotowane opowiadania nie będą dzieci męczyć, a zachęcą je do poznawania kolejnych faktów i ciekawostek na temat wody. Oczywiście fabułki zapadną maluchom w pamięć i przyczynią się do chęci oszczędzania wody czy dbania o środowisko - dzięki temu Susanne Orosz trafi do szerokiej grupy odbiorców i zbuduje świadomość ekologiczną. Za sprawą cowieczornego czytania będzie mogła też uświadamiać rodzicom, jak ważne są odpowiednio przekazywane wiadomości - i kształtowanie odpowiedzialności już u najmłodszych. Przyjemność lekturową podbiją też dowcipne obrazki, którymi zapełniane są strony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz