czwartek, 30 czerwca 2022

Liane Moriarty: Niedaleko pada jabłko

Znak, Kraków 2022.

Zniknięcie

Robi się coraz groźniej, i to z każdą chwilą. Wszystko w momencie, w którym znika Joy. Znika - dzieci otrzymują od niej tajemniczego smsa, ale telefon matki znajduje się w domu. Joy przepada bez śladu i nawet jeśli na początku może to wyglądać na zwykłą ucieczkę od codzienności i próbę znalezienia odpoczynku czy dystansu, im dłużej trwa, tym bardziej martwi rodzinę. Czworo dorosłych dzieci Joy i Stana ma swoje sprawy i własne zmartwienia - jednak wszystkie one schodzą w kąt, dopóki niewyjaśnione są losy matki. Czas działa na niekorzyść: wszyscy zdają sobie sprawę, że jeśli Joy nie odnajdzie się jak najszybciej, niekoniecznie bliscy odzyskają ją żywą. Mnożą się domysły i podejrzenia, trwa śledztwo policyjne. Dzieci rozmawiają ze sobą, przy okazji zwierzając się ze spraw, które inaczej nie ujrzałyby światła dziennego. Joy nie daje znaku życia. Dwie córki i dwóch synów zastanawiają się nad przebiegiem wydarzeń i starają się chronić ojca - chociaż małżeństwo wydawało się całkiem udane, każdy wie o czymś, co mogłoby rzucić nowe światło na najbliższą przeszłość. To dane, które niekoniecznie działają na korzyść Stana, trzeba się zatem zastanowić nad tym, co przekazać śledczym. Nikt nie mówi na głos, że ojciec mógł pozbyć się matki - ale zawieszone w powietrzu podejrzenia skutecznie psują atmosferę i utrudniają porozumienie w chwili, w której jest ono najbardziej potrzebne. Jest jeszcze Savannah. Dziewczyna, która rok temu trafiła do domu Delaneyów, przedstawiła się niekoniecznie prawdziwym nazwiskiem i zagnieździła u Joy i Stana, błyskawicznie ich sobie zjednując. Savannah zachowuje się jak ta idealna córka: zawsze wie, co powiedzieć, jej posiłki są przepyszne i przyrządzane z miłością, a do tego - potrzebuje opieki. Joy obdarza ją macierzyńskimi uczuciami. Znajduje w Savannah to, czego nie dają jej już córki - i tylko dzieciom nie do końca podoba się nowa towarzyszka rodziców. W tej kobiecie jest coś niepokojącego, oczywiście jeśli ktoś zachowuje nieufność. Dzieci Delaneyów tej mają pod dostatkiem.

Stopniowo Liane Moriarty naświetla sytuację w domu rodzinnym Delaneyów. Opowiada o tenisowych cudownych dzieciach i o karierach zawieszonych zanim w ogóle mogły rozkwitnąć. Przedstawia potencjalnych wrogów i tych, którzy mogliby chcieć zaszkodzić Joy - jednak w tej powieści psychologicznej wszystkie tropy po prostu muszą prowadzić do męża Joy. Nawet jeśli Savannah jest podejrzana przez młodsze pokolenie, liczą się jeszcze bezduszne fakty - a te wskazują na winę Stana. Liane Moriarty bardzo ładnie prowadzi obyczajową część historii, umiejętnie wydobywa na światło dzienne kolejne sekrety. Nawet jeśli z zewnątrz rodzina wydaje się idealna, stopniowo ujawniane tajemnice zmieniają jej postrzeganie. Autorka chce wprowadzać w błąd czytelników, proponuje grę psychologiczną, w której czas działa na niekorzyść bohaterki. Skupia się na poszukiwaniu ciekawych charakterystyk, przyciąga czytelników właśnie za sprawą psychologicznych prawd na temat postaci - każdą obdarza innymi cechami i innymi problemami do rozwiązania, dzięki czemu łatwiej ich może definiować. Po raz kolejny ta autorka podsuwa czytelnikom ciekawą i wielowymiarową powieść, w której dzieje się wiele - i która pokazuje, jak łatwo jest sterować wyobraźnią odbiorców. "Niedaleko pada jabłko" to publikacja, która sporo mówi o bliskich - i o tym, jak łatwo czasem stracić zaufanie przez pozorne drobiazgi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz