sobota, 23 kwietnia 2022

Zofia Stanecka: Basia i szkoła

Harperkids, Warszawa 2022.

Strach

Tomik "Basia i szkoła" to podpowiedź dla najmłodszych, ale też i dla ich rodziców. Wszystko zaczyna się od problemów Antka: kuzyn Basi uważa, że pani się na niego uwzięła. Nie chce już chodzić do szkoły - przeżywa kryzys, jaki często zdarza się kilkulatkom. Dorośli zastanawiają się, co z tym zrobić i wymieniają możliwości: przejście na nauczanie domowe albo znalezienie placówki, która stawia na inny rodzaj kształcenia niż standardowe szkoły. To wskazówka dla rodziców małych czytelników: jeśli ich pociechy również nie potrafią się odnaleźć w tradycyjnym systemie. Jednak to też pewna komplikacja: nie wszyscy będą mieli w pobliżu odpowiednią szkołę, w której sposób prowadzenia lekcji przypadnie do gustu dziecku. Co więcej, można się zastanawiać, czy lepszym rozwiązaniem nie byłoby spotkanie z wychowawcą i porozmawianie o problemie - niż narażanie na traumę w rodzaju zmiany otoczenia i kolegów. Bohaterowie nie mają czasu zastanawiać się nad tym, bo w domu Basi szykuje się wielka lekcja. Wszyscy zabierają się za pieczenie ciasteczek i wykorzystują to jako pretekst do nauki. Na ciasteczkach można pisać litery (układać z nich całe słowa, albo podpisywać inicjałami). Ciasteczka przydają się też do nauki liczenia: można je dodawać, mnożyć rządki albo dzielić, żeby dowiedzieć się, ile przysmaków przypadnie na osobę. To jasno pokazuje Basi, dlaczego trzeba chodzić do szkoły i przykładać się do lekcji - warto nauczyć się matematyki, żeby poradzić sobie z tego typu smakowitymi rachunkami. Zresztą Basia bardzo chciałaby się już uczyć i chodzić do szkoły z Jankiem. Mama zabiera ją do swojej dawnej nauczycielki - kilkuletnia bohaterka wie już, że szkoła nie jest straszna, a może przynieść ciekawe doświadczenia.

Zofia Stanecka w tomiku "Basia i szkoła" zajmuje się osłabianiem strachu przed nieznanym. Basia - jak zwykle - kieruje się ciekawością. Bardzo zazdrości starszemu bratu, nawet kiedy ten narzeka, że musi siedzieć w ławce i uznaje, że Basia by tego nie wytrzymała zbyt długo, bo rozpiera ją energia. Nikt zbyt długo nie rozwodzi się nad problemami w szkole, doświadczenie Antka staje się tylko punktem wyjścia do wprowadzenia porad dla dorosłych - ale domowe zabawy przemycają mnóstwo nawiązań do szkolnych zadań. To sprawia, że dzieci łatwo przekonają się do nauki i będą z utęsknieniem czekać na prawdziwe lekcje. Tego doświadczenia nic nie zastąpi - a odbiorcy dowiedzą się też, dlaczego warto się przykładać do odrabiania lekcji. Nauka może zamienić się w zabawę, ale przyjemnie jest po prostu poznawać nowe rzeczy i od razu testować ich przydatność w codziennym życiu. Basia z Jankiem i Antkiem doskonale się bawi - nawet nie zauważa, że zdobywa nowe umiejętności. A przecież jeszcze nie zaczęła chodzić do szkoły. Bo szkoła to wielka przygoda.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz