Agora, Warszawa 2022.
Bycie razem
Komu spodobała się "Czuła przewodniczka", ten sięgnie i po "Miłość to czasownik" Olgi Kordys-Kozierowskiej. Ta autorka proponuje czytelniczkom lekką i mocno autobiograficzną, a do tego zabawną książkę o tym, jak wypracowywać sobie udany związek - jak podchodzić do problemów, jak nauczyć się wyczulenia na partnera i jak radzić sobie z kryzysami. Dzieli się z odbiorczyniami własnym doświadczeniem, anegdotami z codzienności oraz poradami (i, niestety, kilkoma wierszami, które raczej ze względu na swoją formalną i treściową naiwność zachwytu nie wzbudzą i lepiej byłoby dla książki, gdyby się w niej nie znalazły). "Miłość to czasownik" to poradnik na luzie - autorka chce koniecznie zamienić się w przyjaciółkę czytelniczek, przekonać je do siebie kolokwializmami i otwartością. W plotkarskiej narracji sporo opowiada o sobie i za sprawą tej wizji szczerości ma wielkie szanse na zyskanie uznania szerokiej publiczności. Olga Kordys-Kozierowska czasami rozbija psychologiczne porady, czasami testuje i kwestionuje sensowność wskazówek z istniejących na rynku publikacji - sprawia wrażenie, że prezentuje wyłącznie sprawdzone zachowania. Rozwiązania testuje na swoim ukochanym, a przy okazji pokazuje, jak ścierają się charaktery introwertycznego mężczyzny i kobiety, która uwielbia okazywanie emocji i przegadywanie problemów. Przemawia czytelniczkom do wyobraźni za sprawą licznych przykładów, dialogów modelowych i scenek z domu. Przyznaje się do słabości i do braku idealności w codziennych postawach. Nakreśla różnice między kobiecym i męskim punktem widzenia, przypomina, gdzie znajdują się punkty sporne i gdzie ścierają się poglądy płynące z płci. Naświetla źródła problemów w komunikacji i zachęca do wprowadzania zmian - skoro i tak ludzie podlegają metamorfozom, podobnie jak dynamika samej relacji, można owe zmiany odpowiednio ukierunkować i przygotować się na to, co bardziej pożądane w dobrym związku. "Miiłość to czasownik" to publikacja nastawiona na praktyczne rozwiązania - bez wielkich teorii i zestawów ćwiczeń do wdrażania w życie. Autorka tłumaczy, co sprawdziło się w jej przypadku - i co nie ma szans na powodzenie w prawdziwej egzystencji. Opowiada, czego unikać i jak przekuwać zwyczajne chwile w wyjątkowe sytuacje, które dla partnera będą dużo znaczyć.
Co ważne, unika Olga Kordys-Kozierowska sięgania do modelowych rozmów i scenek sztucznych - zamiast tego podrwiwa sobie lekko ze stereotypów damsko-męskich, czerpie z osobistych doświadczeń, żeby w nich znaleźć bardziej przekonujące obrazki znane odbiorczyniom. W ten sposób szybciej dotrze do czytelniczek. Nie odstraszy ich lekkim stylem - w kolokwialności tkwi humor, a przy okazji autorka może rozbijać patos mówienia o miłości - wiele razy będzie rozśmieszać czytelniczki i na tym opiera możliwość zapamiętywania wskazówek. Traktuje swoją opowieść jak motywacyjny poradnik, zestaw uwag, którymi warto się podzielić z przyjaciółkami - a nie nadęty podręcznik z dziedziny psychologii. Jest tu miłość, jest zrozumienie i wyczulenie na potrzeby własne oraz partnera - jest też ton żartobliwy, pozwalający na zaangażowanie się w lekturę. Dzięki tym wyborom autorka może wyróżniać się na rynku i trafiać do ogromnej grupy czytelniczek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz