Harperkids, Warszawa 2022.
Zachęta do czytania
Dzisiaj znacznie łatwiej przyciągnąć dzieci do komputera niż do książek, co nie dziwi, ale trochę utrudnia proces nauki czytania. Dobrym rozwiązaniem jest połączenie elektronicznych rozrywek i tradycyjnych książeczek tematycznie. Sięganie do Minecrafta przekona każdego małego fana gry. Każdy tomik w serii jest drobnym opowiadaniem o klasycznej budowie - połączonym z wielkoformatowymi obrazkami (bo to picture booki, żeby dzieciom lepiej przyswajało się treści). Dla rodziców podane są zadania "kontrolne" - to raczej sposób na uspokojenie sumień (że dziecko pracuje, a nie wyłącznie bawi się książką) - należy zaproponować kilkulatkowi, żeby odszukał w książce konkretne słowa albo wyjaśnił ich znaczenie (co czasami właśnie dorosłym będzie mogło sprawiać większy problem, bo znajdzie się tu między innymi "spawnować się"), ułożył zdanie z podanym słowem, spróbował opisać bohaterów... zadań jest mnóstwo i można proponować też własne - na podstawie tych podanych nie będzie to zbyt trudne. Można też jednak pozwolić dzieciom na samodzielne odkrywanie tekstów i przygody z bohaterami. Opowiadania są dość proste, dostosowane też do zainteresowań najmłodszych - fabularnie nie imponują, ale też to nie jest ich zadanie.
"Moby w świecie podstawowym" to początek przygody przyjaciół, Bircha i Emmy. Birch ma oswojonego wilka o imieniu Chaps (Chaps zachowuje się jak pies), którego Emma mu zazdrości. Pragnie znaleźć własne zwierzątko, wyrusza więc z przyjacielem na poszukiwania odpowiedniego moba. Nie wszystkie nadają się do zaadoptowania, o czym bohaterka szybko się przekona. Ale taka misja wypełniona jest też niebezpieczeństwami: bez adrenaliny nie udałoby się przyciągnąć dzieci do tomiku. Takie rozwiązanie znakomicie się sprawdza: odwraca uwagę najmłodszych od konieczności ćwiczenia czytania. W "Górskim wyzwaniu" niebezpieczeństw jest jeszcze więcej: po zmroku pojawiają się wrogie moby, trzeba zatem odpowiednio wcześniej przygotować sobie broń i zbudować schronienie - a później stawić czoła dziwnym stworzeniom, które nie mają dobrych zamiarów.
Tekstu na każdej stronie jest niewiele - drobne akapity, duża czcionka i taka interlinia - to wszystko po to, żeby dzieciom łatwiej się czytało. W narracji sporo jest wykrzyknień, elementów, które przyciągną dodatkowo uwagę i dostarczą nieco emocji: tak, żeby wciągnęli się mali czytelnicy w fabułę i kibicowali bohaterom. Warstwa graficzna to nieco podkoloryzowane obrazki z gry: bohaterowie mają dość bogatą mimikę, jednak świat złożony z sześcianów rządzi się swoimi prawami i wygląda inaczej niż w typowych tomikach dla dzieci. Taki zabieg przybliża do gry i sprawia, że łatwiej będzie przekonać odbiorców do lektury. Mnóstwo tu koloru. Tomiki są niewielkie i wyraziste - nadają się na lekturowe wprawki bez zastrzeżeń, pozwalają dzieciom na przedłużenie zabawy komputerowej - i osładzają konieczność ćwiczenia rozpoznawania liter i wyrazów. Opowiastki zostały przygotowane tak, żeby dzieciom dobrze śledziło się akcję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz