piątek, 4 marca 2022

Sara Ohlsson: Bułeczka ratuje świat

Dwie Siostry, Warszawa 2022.

Letnie przygody

W pierwszej części serii o Bułeczce Francesca bawiła się w domu z babcią i mamą. Tym razem trochę poszerza swoje horyzonty - wakacje dają bowiem więcej szans na rozrywki, i to bardzo urozmaicone. Zwłaszcza jeśli w pobliżu pojawi się chłopak babci. "Chłopak" jest ornitologiem, sympatycznym starszym panem, który nie boi się wyzwań. Kiedy odwiedza swoją ukochaną, czyli babcię Bułeczki, śpi w namiocie (czego kobiety nie potrafią zrozumieć: przecież to wyjątkowo niewygodne). Zapewnia bohaterce cyklu ciekawe rozrywki i pozwala jej zrozumieć niektóre międzyludzkie kwestie. Bułeczka tym razem dowie się czegoś i na temat tęsknoty za bliskimi, i - na temat śmierci. Chociaż przeważnie nie porusza się z dziećmi niewygodnych tematów, w tej rodzinie jest zupełnie inaczej: to kolejna postać, która swoimi zachowaniami możę wytłumaczyć odbiorcom komplikacje dorosłego świata. Bułeczka przy okazji uczy się też cierpliwości, dowiaduje się, jak chronić przyrodę: myśli o ptakach, które wpadają w locie na szyby, wraz z bliskimi sprząta plażę, bo wie, że śmieci szkodzą zwierzętom i mogą być śmiertelnymi pułapkami. Bułeczka zbiera do worka na śmieci to, co zostawiają po sobie turyści i przekonuje się, że to ciężka, wręcz syzyfowa praca. Ale znajdzie się też w poważniejszym niebezpieczeństwie z powodu czyjejś niefrasobliwości. Swoim doświadczeniem uratuje zwierzęta - i chociaż sama trochę na tym ucierpi, cała przygoda skończy się szczęśliwie.

Sara Ohlsson tym razem układa bardziej spójną opowieść, w której inaczej niż w pierwszym tomie cyklu rozłożone są akcenty. Tu wydarzenia rozgrywają się w bardziej logicznym porządku, a dzieci dokładnie prześledzą to, czego dowiaduje się mała Bułeczka. Jest tu mnóstwo odkryć, którymi autorka może podzielić się z małymi czytelnikami - świat widziany oczami Bułeczki zamienia się w bardziej naiwny, ale też bardziej czytelny i zrozumiały. Dzięki poczuciu humoru Ohlsson zaangażuje dzieci w lekturę - przekona je, że warto śledzić przygody tej małej bohaterki. Bułeczka nie umie zbyt długo usiedzieć na miejscu, a wakacje to świetna okazja do wdrażania w życie nowych pomysłów. Dziewczynka bardzo chce działać dla dobra planety - Sara Ohlsson wymyśliła zatem, jak wyedukować młode pokolenie przez ciekawą zabawę.

Jest to książka, w której pojawiają się naprawdę trudne zagadnienia, które warto z dzieckiem przedyskutować. Autorka stara się nie sięgać po stereotypowe obrazki: już sam fakt, że rodzina Bułeczki to mama i babcia - a obie kobiety czasami rezygnują ze swoich standardowych ról - pokazuje, że Bułeczka to kolejna postać w literaturze czwartej przeprowadzająca przez sprawy dorosłych. Dzięki takim publikacjom łatwiej odbiorcom mierzyć się z codziennymi wyzwaniami - Sara Ohlsson oswaja dzieci z zagadnieniami, z którymi mogą się spotkać i w najbliższym otoczeniu. Dostarcza im sporo humoru i atrakcyjną - bo niedoskonałą - bohaterkę. I chociaż to specyficzna opowiastka, można się z Bułeczką zaprzyjaźnić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz