czwartek, 2 grudnia 2021

Artur Nowicki: Co jest w środku? Pojazdy

Nasza Księgarnia, Warszawa 2021.

Wypakowywanie

To jest kartonowy i duży picture book, który na pewno spodoba się nie tylko kilkulatkom, ale też ich rodzicom – ci drudzy być może dowiedzą się czegoś, nad czym niekoniecznie się zastanawiali. Inaczej pozwolą się zdystansować swoim pociechom w wiedzy na temat zawartości rozmaitych specjalistycznych pojazdów. W tomiku każda rozkładówka zawiera przegląd narzędzi, przedmiotów i strojów, a także samych załóg w różnych pojazdach. Ekwipunek rozłożony na części pierwsze zapewnia długie oglądanie – podpisy wyjaśniają, co odbiorcy właśnie widzą – czasami to przydatne, bo nie wszystko staje się oczywiste na pierwszy rzut oka. Nie ma wprawdzie wyjaśnień, do czego konkretne rzeczy służą – ale to już wykracza poza ramy picture booka i nie należy do niezbędnych informacji. Ważniejsze jest to, ile mieści się w kolejnych pojazdach. I tak Artur Nowicki prezentuje tutaj zawartość ambulansu, wozu strażackiego, radiowozu czy food trucka, przygląda się także mniej oczywistym „pojazdom” - wśród nich żaglówce, helikopterowi pogotowia górskiego, wozowi reporterskiemu. Nie zabraknie samochodu złotej rączki, kampera, samolotu czy... book trucka – to ostatnie chyba najbardziej zdziwi, nie należy do najbardziej charakterystycznych pojazdów widzianych na drogach. Artur Nowicki jednak zapewnia zabawę dzieciom – nie tylko małym chłopcom – zaspokaja ciekawość, a do tego pozwala na przemyślenia na temat przydatności poszczególnych sprzętów. Skoro wnętrze wozu strażackiego i śmieciarki przestaje być dla dzieci tajemnicą, można poszerzyć zakres codziennych rozrywek. Tę książkę da się wykorzystywać jako gadżet, źródło zabaw, ale też jako pomoc w ćwiczeniu pamięci, wyszukiwankę czy punkt wyjścia do opowiadania. Umożliwia tom rozmowę na temat różnych zawodów. Artur Nowicki rysuje precyzyjnie, zależy mu na tym, żeby oddać wiele szczegółów i żeby każdy przedmiot dało się długo oglądać. W ten sposób autor zaspokaja ciekawość maluchów, pozwala im na samodzielne odkrywanie świata i na poznawanie nowych rzeczy. Jeśli chodzi o przeznaczenie wskazanych przedmiotów – część wyjaśnień zawiera się w podpisach-nazwach, ale Artur Nowicki nie wprowadza żadnych definicji czy dodatkowych komentarzy, wszystko musi stać się jasne dzięki rysunkom. Jeśli dzieci będą potrzebowały dalszych wyjaśnień, będą musiały skorzystać z pomocy rodziców, nie osłabia to jednak jakości książki. „Co jest w środku? Pojazdy” to zapowiedź kolejnej bardzo interesującej serii picture booków – pomysł można będzie rozwijać i z pewnością stanie się sukcesem wydawniczym. Przy przedstawianiu rzeczy z kolejnych pojazdów Artur Nowicki korzystał z pomocy konsultantów – dzięki temu staje się ekspertem w wyposażeniu różnych wozów. Zachęci dzieci do zgłębiania tematu. Wykorzystuje i tak już naturalne zainteresowanie zawartością zwłaszcza tych dużych wozów.

Kolejne rozkładówki są tu wypełnione drobiazgami. Nawet same pojazdy i ich ekipy wydają się ginąć w natłoku rzeczy. Autor pozwala na podglądanie zawartości samochodów (i nie tylko), przedstawia rozmaite detale, w większości nieznane najmłodszym – i to sprawia, że ta książka na bardzo długo zajmie maluchy. A że Artur Nowicki dał się już poznać jako znakomity ilustrator, jego propozycja ucieszy nie tylko kilkulatki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz