niedziela, 7 listopada 2021

Natasha Farrant: Księżniczki buntowniczki. Historie o odwadze, przyjaźni i innych wartościach

Nasza Księgarnia, Warszawa 2021.

Przygody

Natasha Farrant wpisuje się w reakcję rynku na popularność popowych księżniczek i podsycania przez media marzeń małych dziewczynek o zostaniu piękną bajkową istotą bez siły sprawczej. Tomik "Księżniczki buntowniczki. Historie o odwadze, przyjaźni i innych wartościach" to publikacja pokazująca dzieciom, że wcale nie należy kierować się stereotypami i podporządkowywać schematom z popularnych produkcji. Coś, co zarysowane zostało w części bajek Disneya, teraz zyskuje wymiar znacznie głębszy. U Natashy Farrant w ogóle nie ma miejsca na potulność, grzeczność i nudę. Wszystkie bohaterki ruszają w świat i udowadniają, że są silne, odważne i pomysłowe. Rozwiązują skomplikowane problemy, wdają się w akcje bliskie raczej - do niedawna - chłopcom, radzą sobie z kolejnymi wyzwaniami i przeżywają mnóstwo. Oczywiście to znacznie bardziej pociągające niż siedzenie na tronie i strojenie min przed lustrem - chociaż lusterko odgrywa tu ważną rolę łącznika między opowieściami. Księżniczki z różnych stron świata i z różnych środowisk pokazują, że także dziewczynki mogą być dzielne. Nie ma tu miejsca na podziały ze względu na płeć - bohaterki dokonują rzeczy wielkich i przy okazji uczą się czegoś o sobie. Stają się właściwymi wzorami do naśladowania przez odbiorczynie - liczy się u nich umiejętność radzenia sobie z przeciwnościami losu i reagowania w każdej, nawet najtrudniejszej sytuacji. Natasha Farrant pisze opowieści z tezą, więc raczej wypadają one bezemocjonalnie: tu chodzi o dotarcie do dzieci i pokazanie im, że bycie księżniczką nie oznacza rezygnacji z przygód. Dziewczynki nie muszą biernie czekać na swojego księcia z bajki, mogą wziąć sprawy w swoje ręce i działać. "Księżniczki buntowniczki" to książka przedstawiająca to, co popkultura usiłuje zniweczyć - kilkulatki mogą się jednak przekonać, że nic ich nie ogranicza (poza własną wyobraźnią, zatem nie warto podporządkowywać się stereotypom i mechanizmom bazującym na nierównościach płciowych). Dziewczynki przygotowywane do udziału w rozmaitych akcjach mogą zainteresować się czymś poza nieciekawym wizerunkiem księżniczki: bohaterki swoim zachowaniem podpowiadają, jak przełamywać bariery. Nagrodą będzie nie tylko satysfakcja i udane życie, ale także - własny scenariusz na egzystencję.

Ten tomik został zilustrowany przez Lydię Corry: poza detalami wydobywanymi z narracji pojawiają się tu pełnoformatowe obrazki, które przypominają, co powinno być dla odbiorczyń najważniejsze. Nie ma miejsca na potwierdzanie schematów, nawet ilustracje same w sobie przemycają informacje dla czytelniczek. Po takiej lekturze odbiorczynie powinny nabrać wiary w siebie i być dumne z własnych osiągnięć - opowiadania zmienią także aspiracje dziewczynek. "Księżniczki buntowniczki" to historia wpisująca się w dzisiejsze rynkowe tendencje - odwracanie stereotypów i odchodzenie od krzywdzących podziałów - literacko nie jest może idealna, przydałoby się więcej odchodzenia od baśniowych rozwiązań na rzecz wyobraźni - jednak liczy się przekaz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz