sobota, 6 listopada 2021

Debbie Macomber: Kochany Święty Mikołaju

Rebis, Poznań 2021.

Marzenia

To krótka powieść stworzona według schematu, który ożywa zawsze pod koniec roku i zamienia się już w odrębny gatunek w ramach powieści obyczajowych dla pań. "Kochany Święty Mikołaju" Debbie Macomber to książka, która nie zaskoczy. Dzieje się w niej niedużo - i wszystko staje się łatwe do przewidzenia niemal natychmiast. Świąteczną atmosferę dodaje autorka przez obecność Świętego Mikołaja - sympatycznego staruszka, który sporo wie o ludziach, którzy pisali do niego listy. I w taki klimat wrzuca Lindy. Lindy właściwie nie ma ochoty na świętowanie - właśnie dowiedziała się, że jej ukochany wybrał jako partnerkę na dalsze życie jej najlepszą przyjaciółkę. W ten sposób kobieta straciła i miłość życia, i wsparcie. W klimacie porażki trudniej wraca się w rodzinne strony - tu przecież trzeba się mierzyć z ludzkimi językami i z niepotrzebnymi plotkami.

I chociaż wszystko idzie nie tak jak powinno, Lindy na miejscu spotyka dawnego kolegę. W szkole nie znosiła Billy'ego, jego zachowanie prowadziło do zaostrzenia wzajemnych pretensji i konfliktów. Teraz jednak Billy jest interesującym mężczyzną, który w dodatku nie do końca pamięta dziecięce wybryki - ale skonfrontowany ze wspomnieniami Lindy zamierza za nie zadośćuczynić. Między bohaterami szybko zacznie iskrzyć: tyle tylko, że Lindy ma szansę spełnienia również innych marzeń, między innymi tego związanego z karierą zawodową. Listy do Świętego Mikołaja okazują się bardzo skuteczne. Zresztą autorka do tego motywu przyzwyczaja odbiorczynie od początku: w "Kochany Święty Mikołaju" mama przedstawia bohaterce jej listy z dzieciństwa - i tłumaczy ukryte znaczenia (Lindy, która poprosiła o tatusia, zyskała wspaniałego ojczyma, chociaż nie powiązała tego faktu z cudem świątecznym, przynajmniej aż do tej pory). To jasny sygnał dla czytelniczek: o co Lindy poprosi w liście, to ma szansę się spełnić. Nic dziwnego, że bohaterka chce uporządkować całe swoje życie, we wszystkich możliwych wymiarach. Tyle tylko, że czasami trzeba wybierać między szczęściem w jednej dziedzinie, a spełnieniem w innych. I na tym polegać będą dylematy postaci: kobieta może dostać więcej niż jest w stanie znieść, ale nic nie przyjdzie jej bez wysiłku - tym wysiłkiem stanie się konieczność dokonania właściwego wyboru.

"Kochany Święty Mikołaju" to powieść prosta i naiwna, przewidywalna, ale też - ciepła i kojąca. Jeśli komuś nie nudzi się bożonarodzeniowy klimat i infantylna wiara w świąteczne cuda, może być usatysfakcjonowany opowieścią, bo Debbie Macomber potrafi wykreować świat dla bohaterów dość przekonująco. Jednocześnie nie zaskoczy niczym, nie wprowadzi żadnych niepokojów czy trosk, które przypominałyby o codzienności. To typowa historyjka eskapistyczna, na chwilę relaksu, podsycanie marzeń i budowanie przestrzeni z dala od zabiegania. Do prześledzenia w jeden zimowy wieczór, bez specjalnych wysiłków. Lektura nieskomplikowana i bazująca na tym, co sprawdzone. Sama powieść może nie przetrwać zbyt długo w świadomości odbiorczyń - nawet tych najbardziej pozytywnie nastawionych do historii obyczajowych - ale przed świętami się sprawdzi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz