Czarna Owca, Warszawa 2021.
W nałogu
Gabor Mate to lekarz, który pracował z uzależnionymi od narkotyków i na podstawie swoich doświadczeń wyciąga wnioski niezbyt popularne w dzisiejszym świecie. „Bliskie spotkania z uzależnieniem” to jego relacja i przemyślenia przeplatane obrazkami rodzajowymi. Bardzo obszerna książka, która będzie ciekawa także dla zwykłych czytelników – stworzona niemal jak beletrystyka i wykorzystująca prawdziwe wydarzenia (autor zaznacza, że każdy z bohaterów dokonał autoryzacji, nie ma tu sklejania życiorysów i wyostrzania zjawisk, liczą się konkretne przypadki). Mate rejestruje sytuacje trudne do pojęcia przez ogół odbiorców – dzięki temu może przeforsować własne propozycje rozwiązań, czasem bardzo śmiałe i wykraczające poza przyjęte w społeczeństwach standardy. Dla jednych najważniejsze będzie szukanie podpowiedzi, co zrobić z osobami uzależnionymi i wyrzucanymi na margines społeczeństwa z racji nałogu. Dla innych tymczasem przyciągające stanie się zamienianie indywidualnych historii w narrację – możliwość podglądania ludzi i ich problemów. Unika za to Gabor Mate specjalistycznego języka czy analizowania pracy mózgu. Interesuje go za to zestaw przypadków, osobistych komplikacji w codzienności bohaterów.
Każdy rozdział to inna opowieść. Gabor Mate bierze na warsztat różne historie, wydaje się, że traktuje je jako ilustracje swoich uwag. Zależy mu na tym, żeby przekonać czytelników, że ludzie uzależnieni nie mogą do końca odpowiadać za swoje czyny. Nawet świadomi tego, że rujnują sobie zdrowie lub dążą do szybkiego zakończenia życia, nie są w stanie zmienić postępowania. Dodatkowy problem sprawia karanie uzależnionych: piętnowani przez społeczeństwo, nie mogą znaleźć pomocy (bo odwyk to nie jest rozwiązanie dobre dla wszystkich, nawet jeśli większości wydaje się to najlepszą drogą). Gabor Mate przypomina też, że niewiele pomaga zaostrzanie przepisów: nawet wizja łamania prawa nie powstrzyma uzależnionych przed destrukcyjnymi działaniami. Proponuje objęcie chorych opieką inną niż niesprawdzająca się do tej pory: zapewnienie dostępu do narkotyków i kontrolowanie uzależnienia, coś, co wydaje się ludziom absurdalne – w tym wypadku może okazać się najlepszym wyjściem dla narkomanów. Ale Gabor Mate dzięki swojemu zajęciu może do tematu podejść inaczej niż zwykli odbiorcy: ma inną perspektywę i więcej oryginalnych pomysłów. Zdaje sobie sprawę, że nie zyska przez to rozgłosu, ale stara się przekonać do siebie czytelników: w takim uświadamianiu widzi nadzieję na zmiany, które są potrzebne. To, że autor mocno angażuje się w przypadki swoich pacjentów, widać już na etapie relacji: kiedy przedstawia losy kolejnych uzależnionych, ale też w próbach znalezienia rozwiązań dla nich. „Bliskie spotkania z uzależnieniem” to książka pokazująca szerokiemu gronu odbiorców odejście od stereotypów. Autor wybiera nieszablonowe myślenie i decyduje się na uzewnętrznianie niepopularnych przekonań w nadziei, że uda się mu zaszczepić w czytelnikach przynajmniej odrobinę wątpliwości. Ta publikacja przynosi zupełnie inny obraz uzależnień niż znane do tej pory na rynku: autor nie nastawia się na przedstawianie mechanizmów problemu, zależy mu jednak na ulżeniu w cierpieniu chorym i do tego chce doprowadzić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz