niedziela, 18 lipca 2021

Zofia Stanecka: Bocian z łąki

Nasza Księgarnia, Warszawa 2021.

Z łąki

Kolejnego bohatera przedstawia mały duszek Tuli Tuli, który został przez Zofię Stanecką powołany do istnienia, żeby edukować maluchy. W kartonowych picture bookach bardzo udanej serii Tuli Tuli przysłuchuje się drobnej opowiastce, zwykle – ukazującej codzienność zwierzęcego bohatera od chwili jego przyjścia na świat (albo i wcześniej, sceny z życia jego rodziców). Dzieci dowiadują się, jakie charakterystyczne cechy ma dane stworzenie, czym się zajmuje, czym się żywi, gdzie mieszka i co mu zagraża w naturalnym środowisku. Mogą się też łatwo przywiązać do postaci, zwłaszcza że w serii prezentowane są maluszki – sympatyczne zwierzęta, indywidualizowane przez imiona i przez emocje. Nie od dzisiaj wiadomo, że Zofia Stanecka potrafi opowiadać – w tej serii to udowadnia. Tuli Tuli opowiada, kto gdzie mieszka to cykl kartonowych i dużych książek. Jest tu sporo stron (jak na tomiki z twardymi kartkami), a na każdej wiele wiadomości. Poza głównym nurtem narracji pojawiają się jeszcze rysunkowe zadania lub motywy do zapamiętania przez maluchy. Duszek Tuli Tuli jako taki funkcjonuje tylko we wprowadzeniu – później nie ma go już w tekście, za to przewija się przez ilustracje i może stanowić część wyszukiwankowego zadania dla dzieci. Nie przeszkadza postaciom, zresztą – nie ingeruje przecież w ich świat. Staje się przewodnikiem, unika przy tym moralizowania. Wszystko musi naturalnie wypływać z historii, którą Zofia Stanecka przedstawia.

I w tomiku „Bocian z łąki” dzieci poznają bociana Bolka, który zaprzyjaźnia się z panną bocianią – Malwiną. Wkrótce z jajek wykluwają się ich trzy bocianki: Kuba, Klara i Drobinka. Każde z nich jest ciekawe świata, każde z nich niewiele rozumie i potrzebuje licznych wyjaśnień. Odbiorcy będą obserwować ćwiczenie skrzydeł przez bociany, sprawdzać ich jadłospis i... przeżywać groźną burzę (bo przecież nie wszystko w świecie jest sielankowe, a trochę emocji przyda się także w czytance). Bociany przygotowują się do wielkiej podróży przez świat – dla nich to normalność, dla odbiorców – egzotyczna przygoda, tym większa, że dopiero co obserwowali narodziny bocianiątek. Z małymi bohaterami łatwiej się identyfikować – stąd też zainteresowanie ich przygodami.

Na marginesach pojawiają się pytania i wyjaśnienia obrazkowe: między innymi jest tu porównanie wielkości jaj kapturki, szpaka i bociana (razem z „miarką”), przedstawienie kolejnych etapów rozwoju piskląt bocianich, wprowadzenie innych gatunków ptaków, które mieszkają w bocianich gniazdach, rodzaje ptasich piór, zwierzęta pasące się na łąkach, największe ptasie skrzydła, gatunki ptaków migrujących, posiłki bocianów czy zagrożenia czyhające na nie w podróży. Genialne obrazki przygotowała Magdalena Kozieł-Nowak, która stara się, żeby dzieci mogły poczuć klimat opowieści. Widać wyraźnie, jak dobrze czuje się w łąkowych przestrzeniach – radzi sobie także z oddaniem grozy burzy czy z pejzażami Afryki. To wszystko sprawia, że do „Bociana z łąki” chce się zaglądać. Dzieci zyskają w ten sposób bardzo atrakcyjną lekturę, która przekona ich do dbania o środowisko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz